Polscy piłkarze ręczni spisywali się fantastycznie. Wygrywali z wyżej notowanymi rywalami. Przeszli Rosję, załatwili Duńczyków. Ściągali przed telewizorami miliony rodaków. Raczyli nas dreszczowcami, ale wygrywali. Pokonali nawet wirusa grypy. Na naszych oczach narodził się wspaniały zespół.
W niedzielę "czerwone chamy" - jak nazwała ich jedna z niemieckich bulwarówek - stoczyły bitwę z Niemcami o złoto. Była to dla naszych pierwsza taka bitwa w historii. I choć nie miał ich kto dopingować, bo polscy kibice dostali tylko kilkadziesiąt biletów, mówili: nie boimy się Niemców.
Przegrali. To nie był ich dzień. Tym razem nie uszczypnęli butnych rywali. Podobnie jak dwa miesiące temu siatkarzom, nie udało się szczypiornistom zdobyć złota.
I choć żal, że byliśmy tak blisko, czy mamy prawo czuć niedosyt, mieć do naszych chłopaków jakieś pretensje?
Zrobili dużo więcej, niż ktokolwiek mógł się spodziewać. A złoto? Zdobędą na olimpiadzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?