Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Regionalny Puchar Polski. Stal II Mielec kontra Stal Rzeszów w finale podokręgu Rzeszów-Dębica

Miłosz Bieniaszewski
Krzysztof Kapica
Rezerwy Stali Mielec zmierzą się w środę ze Stalą Rzeszów w finale podokręgu Rzeszów-Dębica. Stawką tego spotkania będzie awans do półfinału wojewódzkiego. Początek meczu o godz. 17.

Mielczanie swoją drogę do finału zaczęli już w I rundzie, a po drodze ograli: Sprint Żarówka (7:0), Victorię Ocieka (1:0), Igloopol Dębica (7:1), Rzemieślnika Pilzno (3:0 walkower) i Kolorado Wola Chorzelowska (5:1).

Rzeszowianie natomiast pokonali cztery przeszkody, a mierzyli się kolejno z Włókniarzem Rakszawa (10:1), Strumykiem Malawa (8:0), Izolatorem Boguchwała (2:2, k. 5:3) i Wisłoką Dębica (3:0).

Powyższe rozstrzygnięcia pokazują przede wszystkim, że oba zespoły aplikowały swoim rywalom wiele bramek i pewnie sporo goli można się spodziewać również dzisiaj. Oczywiście zdecydowanym faworytem są rzeszowianie, którzy występują w 3 lidze i cały czas walczą o awans klasę wyżej.

Drużyna Janusza Niedźwiedzia na nudę w ostatnim czasie narzekać nie może, bo już od dłuższego czasu gra co trzy dni.

- I bardzo dobrze. Po to trenuje się piłkę, aby rozgrywać spotkania - mówi Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów.

- Mecz pucharowy to jest szansa, aby zbudować kolejnych zawodników, którzy będą nam potrzebni w decydującej fazie sezonu. Chcemy więc upiec dwie pieczenie na jednym ogniu - zdobyć puchar i dać zagrać piłkarzom, którzy w ostatnim czasie zaliczyli mniej minut. Inna rzecz, że nasi piłkarze nie odczuwają intensywności ostatnich tygodni i wcale nie muszą odpoczywać - dodaje.

Mielczanie również walczą o awans w lidze, z tą różnicą, że do 4 ligi. A w zasadzie już go wywalczyli, bo trudno sobie wyobrazić, aby mieli roztrwonić 11 punktów przewagi. Obecnie ta drużyna składa się głównie z juniorów. Jesienią mocno była wspierana kilkoma graczami z szerokiej kadry pierwszej drużyny, ale teraz to już rzadkość.

- To młody zespół, ale skoro doszedł do finału, to musi mieć jakość - stwierdził Janusz Niedźwiedź.

Postawa tej drużyny została doceniona i mecz finałowy odbędzie się na głównej płycie mieleckiego stadionu.

- To na pewno nobilitacja dla tych chłopaków. Oni zasługują na to, aby się pokazać na tej murawie. Szykuje się ciekawe widowisko. Rywal na papierze jest oczywiście dużo mocniejszy, ale uważam, że końcowy wynik jest sprawą otwartą - powiedział Roman Gruszecki, trener mieleckiej drużyny.

Zwycięzca tego spotkania w wojewódzkim półfinale zagra z Sokołem Sieniawa.

ZOBACZ TAKŻE - Andreja Prokić: Nasz trener jest podobny do Brzęczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24