Regionalny Puchar Polski. Wisłoka Dębica nie sprostała Stali Rzeszów i przegrała 0:3 [ZDJĘCIA]

Faworyzowana Stal Rzeszów ograła Wisłokę Dębica i zasłużenie awansowała do finału Regionalnego Pucharu Polski w podokręgu Rzeszów-Dębica, ale dębiczanom należy oddać, że nie przestraszyli się grającego ligę wyżej rywala, któremu wysoko zawiesili poprzeczkę.

- Szczerze mówiąc, spodziewałem się więcej po Stali - mówił po meczu Konrad Hus, obrońca Wisłoki, który wiele lat spędził w rzeszowskiej drużynie.

Z jednej strony faktycznie rzeszowianie może nie oczarowali, ale mimo wszystko byli zespołem lepszym. Szczególnie w pierwszej połowie dominowali na boisku, ładnie operowali piłką i budowali kolejne akcje. Problemy zaczynały się przed polem karnym, gdzie brakowało dokładności i odrobiny spokoju.

Paradoksalnie goście wyszli na prowadzenie po szybkim kontrataku, który precyzyjnym strzałem wykończył Szymon Kobusiński.

Piłkarze Wisłoki Dębica najbliżej wyrównania byli w 39. minucie, kiedy odrobiny szczęścia zabrakło Kamilowi Rębiszowi.

Drugą połowę miejscowi zaczęli odważniej i szybko mogli zostać skarceni. Arbiter podyktował bowiem rzut karny, a do piłki podszedł Łukasz Mozler. Efekt był identyczny jak w Białej Podlaskiej, bo bramkarz wyczuł jego intencje i jedenastkę obronił.

Po chwili przed szansą stanął Sławomir Szeliga, ale jego strzał również padł łupem Kamila Szawaryna, który do Wisłoki został wypożyczony ze... Stali Rzeszów.

Miejscowi starali się odgryzać, kilka razy zakotłowało się w polu karnym rzeszowian, ale w prawdziwych opałach Dominik Kalinowski się nie znalazł.

Zdecydowanie groźniej było pod drugą bramką. Na 2:0 powinien był strzelić Piotr Ceglarz, ale znów górą był Szawaryn. W końcówce jednak nie mógł już nic zdziałać. Najpierw strzałem głową pokonał go Damian Kostkowski, a wynik ustalił Kobusiński, który przymierzył z ok. 18 metrów, a piłka po rykoszecie wpadła do bramki.

W finale podokręgu Rzeszów-Dębica Stal Rzeszów zagra ze zwycięzcą półfinału Stal II Mielec - Kolorado Wola Chorzelowska. Mecz ten odbędzie się w środę 24. kwietnia.

Wisłoka Dębica - Stal Rzeszów 0:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Kobusiński 23, 0:2 Kostkowski 84, 0:3 Kobusiński 87.

Wisłoka: Szawaryn - Remut ż, Nabożny (46 Hus), Zygmunt (46 Lubera) - Bożek (88 Stypa), Fedan (60 Pęcak), Cabała, Łanucha, Rębisz - Sojda (46 Wrzosek), Barycza ż (88 Kępa). Trener Dariusz Kantor.

Stal: Kalinowski - Trznadel (46 Nowacki), Basista, Cyfert (46 Kostkowski), Głowacki (46 A. Nowak) - Kobusiński, Szeliga (61 Ligienza), Mozler, Chromiński (61 Płonka), Ceglarz - Zagdański (79 Sierant). Trener Janusz Niedźwiedź.

Sędziował Dominik Paul (Nowa Sarzyna).

ZOBACZ TAKŻE - Andreja Prokić: Nasz trener jest podobny do Brzęczka