Regionalny Totolotek Puchar Polski. Łukasz Zych, piłkarz i dyrektor sportowy Karpat Krosno: atmosfera derbów to jest to!

Michał Czajka
Michał Czajka
Łukasz Zych jest obecnie piłkarzem i dyrektorem sportowym Karpat Krosno
Łukasz Zych jest obecnie piłkarzem i dyrektorem sportowym Karpat Krosno Marek Dybaś
W półfinałowym meczu Regionalnego Totolotek Pucharu Polski w okręgu Krosno spotkały się zespoły Czarnych Jasło i Karpat Krosno. Jak wiadomo, to są mecze, które mocno elektryzują kibiców w Jaśle i Krośnie. Wiele razy uczestniczył w nich Łukasz Zych - piłkarz i dyrektor sportowy krośnieńskiego klubu.

Nowy dyrektor sportowy Karpat, Łukasz Zych jest wychowankiem krośnieńskiego klubu i przyznaje, że te mecze również dla niego są szczególne. - Te derby na pewno zawsze każdy zawodnik inaczej odbiera - przyznaje Łukasz Zych. - Bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz, bo ostatnio spotkaliśmy się z Jasłem siedem lat temu. Niestety na tym meczu nie mogli być kibice, bo pewnie jeszcze bardziej by nam pomogli, ale na szczęście udało się wygrać - dodaje.

Dla Łukasza Zycha każdy z derbowych pojedynków miał swój klimat. - Trochę się tych meczów uzbierało, bo moja przygoda z piłką już chwilę trwa - mówi. - Jednak ostatnio jakoś tak nie wpadaliśmy na siebie, bo Jasło grało niżej, a ja też dopiero wróciłem do Karpat - zauważa.

Piłkarz Karpat przyznaje również, że fani zawsze potrafili sprawić, że te mecze były niezapomniane. - Pamiętam, jak na stadionie przy Legionów było ponad dwa tysiące osób - to była atmosfera - mówi Łukasz Zych.

Nie tylko Karpaty

Co ciekawe, ten piłkarz również był w swojej karierze zawodnikiem Czarnych Jasło. Wprawdzie nie trwało to długo (spędził tam rundę jesienną sezonu 2002/2003), ale jednak. - Byłem młody i głupi - ocenia Łukasz Zych. - To była chyba moja najgorsza decyzja. Miałem tam potem jakieś przejścia, bo wiadomo, że Czarni to największy wróg Karpat. To było dawno i nieprawda - podsumowuje.

W swoim piłkarskim CV Łukasz Zych ma również jeden klub zagraniczny - mowa o Wiśle Chicago. - Zaczęło się właściwie od tego, że dostałem zaproszenie z tego klubu na turniej - opowiada. - Dostałem wizę i pojechałem. Bardzo fajny klub, dobrze zorganizowany, a liga tam jest taka półamatorska, ale to się tylko tak w sumie nazywa. W każdej drużynie polonijnej są zawodnicy z Polski, którzy grali na najwyższych szczeblach rozgrywkowych. Bardzo mile wspominam ten czas - było mi dane pojechać na finał do Orlando na Florydzie - dodaje.

Można było odejść, ale...

Kariera Łukasza Zycha potoczyła się jednak tak, że głównie grał w okolicach Krosna. - W Karpatach zacząłem grać bardzo szybko, bo z seniorami trenowałem już w wieku 15 lat - wspomina. - Podobno była nawet propozycja z Widzewa, ale jakoś to tak przeszło, że ja nawet o tym nie wiedziałem. Z innych klubów też propozycje się pojawiały, ale ja bardzo szybko zacząłem też pracę zawodową i założyłem rodzinę. Dostałem np. kiedyś zapytanie ze Stalowej Woli, gdy byli w 1 lidze, ale jakoś zawsze tak się składało, że zostawałem w Krośnie i nigdy tego nie żałowałem, bo Karpaty zawsze będą miały szczególne miejsce w moim sercu - przyznaje.

Obecnie Łukasz Zych jest nie tylko piłkarzem Karpat, ale również dyrektorem sportowym w tym klubie. - To jest taka rola, w której mogę wykorzystać doświadczenie, żeby pomóc klubowi - mówi. Łatwo mu na pewno nie jest, bo godzi życie zawodowe z grą w piłkę. - Nie ukrywam, że nie zawsze dobrze to wychodzi, bo praca jest dla mnie bardzo ważna, a piłka to jednak tylko dodatek. Jeśli chodzi o tą rolę dyrektora sportowego, to zawsze jak prezes, trener czy ktokolwiek inny potrzebuje pomocy, to jestem pod telefonem. Nie ważne czy jestem akurat w klubie, czy nie, ale zawsze staram się im jak najlepiej podpowiedzieć - przyznaje Łukasz Zych.

Jego drużyna bardzo dobrze prezentowała się w przedsezonowych sparingach (piłkarze Karpat wygrali wszystkie spotkania). - Każdy sparing był dla nas bardzo ważny i solidnie się do nich przygotowywaliśmy - opowiada Łukasz Zych. - Myślę, że w lidze też jesteśmy w stanie udowodnić, iż możemy mieć taką passę, jak w sparingach. Jeśli nam się to uda, to będziemy bardzo zadowoleni - dodaje.

Przed nadchodzącym sezonem w Karpatach wszystkim bardzo zależało na tym, by zostali ci zawodnicy, którzy grali w tamtym sezonie. Łukasz Zych nie ukrywa, że jest bardzo zadowolony, iż udało się tego dokonać, a cele są ambitne. - Założeniem zarządu i trenera jest walka o pierwszą piątkę - kończy .

Aleksander Śliwka - Orlen

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24
Dodaj ogłoszenie