Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remis Karpat Krosno z Orlętami Łuków

ley
Gdyby krośnianie (białe stroje) zagrali skuteczniej przywieźliby z Łukowa komplet punktów.
Gdyby krośnianie (białe stroje) zagrali skuteczniej przywieźliby z Łukowa komplet punktów. DZIENNIK WSCHODNI
Niedługo po pierwszym gwizdku w meczu karpat z Orlętami arbiter ukarał Fydrycha żółtą kartką za kopnięcie piłki po gwizdku.

ORLĘTA ŁUKÓW - KARPATY KROSNO 1-1 (0-0)

1-0 Żurawski (50), 1-1 Buczek (70, asysta Przybyły.

ORLĘTA: Liczewski 5 - M. Szewczak 4, Żółkowski 5, Janckij 5, Oponowicz 5 (Marciniak) - Wej 4, Rodak 5, Grula 5 (Koryciński), P. Szewczak 5 - Dziewulski 4 (46 Skrzymowski 4), Żurawski 4 (Wróbel)

KARPATY: Korbecki 4 - Włodarski 4 (65. P.Ruszała), Zych 4, Gonet 4, Gąsiorek 4 - Przybyła 5, Macnar 5 (61. Zima), Fydrych 5 (83. Śliwiński), Buczek 5 - Bogacz 5, Biliński 5.

SĘDZIOWAŁ Marek Kudela - 6 (Zamość) ŻÓŁTE KARTKI: Szewczak, Wej - Fydrych, Buczek, Ruszała WIDZÓW 300

Krośnianie zaatakowali w 15 minucie, ale strzał Buczka był niecelny. Za chwilę Buczek zgrał do Macnara, ale on również chybił. W 27 minucie przedwczesna radość gospodarzy. Piłka znalazła się w bramce Korbeckiego, ale strzelający zawodnik gospodarzy był na spalonym. Jeszcze przed przerwą Biliński dokładnie zgrał do Bogacza, ale ten trafił tylko w boczną siatkę.

Początek II połowy wymarzony dla Orląt. W 49. minucie Żurawski wykorzystał niepewność Korbeckiego i wpisał się na listę strzelców. Krośnianie ruszyli do ataku, ale grali nieskutecznie. Pod bramką Orląt zrobiło się gorąco dopiero w 67. minucie. Bilińskiemu brakło po prostu szczęścia. Bramkarz rywali po jego uderzeniu szczęśliwie zatrzymał piłkę.
Determinacja ekipy Maciej Huzarskiego została nagrodzona dwie minuty później. Po dośrodkowaniu Przybyły, Buczek zdobył bramkę na wagę remisu. Karpaty zwietrzyły szansę na komplet punktów, ale wciąż brakowało skuteczności. Niezłe sytuacje zmarnowali Biliński, Buczek i Bogacz.

Na domiar złego w końcówce meczu kontuzji kolana doznał Bogacz i prawdopodobnie nie zagra w kolejnych spotkaniach. Ten fakt najbardziej martwi szkoleniowca Karpat Macieja Huzarskiego, bo jego kadra już wystarczająco uszczuplona jest przez różnego rodzaju kontuzje.

ZDANIEM TRENERA

Maciej Huzarski (Karpaty): - Szanujemy ten punkt. Rywal wygrał przecież ostatnie dwa mecze. Pozostał jednak niedosyt, bo nie udało się wykorzystać kilku dogodnych sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24