Faza grupowa była znakomita w wykonaniu rzeszowskiego zespołu. Reprezentacja Politechniki Rzeszowskiej pokonała 1:0 AWF Wrocław, 5:0 z Uniwersyt Łódzki oraz 2:0 z AWF Kraków.
W ćwierćfinale na rzeszowian czekał zespół Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy. Rywale lepiej zaczęli spotkanie, bo objęli prowadzenie, ale drużyna z Podkarpacia nie zamierzała się poddawać i wyrównała. Więcej goli jednak w tym meczu nie padło i awansie do półfinału przesądziły rzuty karne, które lepiej wykonywała ekipa Politechniki.
Półfinałowym rywalem był zespół Politechniki Gdańskiej, z którym rzeszowski zespół rywalizował oczywiście o awans do finału, ale również o złoto w klasyfikacji uczelni technicznych. Tym razem lepiej zaczęli rzeszowianie, którzy wyszli na prowadzenie w 22. minucie meczu. Gdy wydawało się, że o złoto zagra zespół Politechniki Rzeszowskiej rywale zdołali wyrównać w doliczonym czasie gry i znowu potrzebne były karne. Była to wręcz niespotykana rywalizacja, bo oba zespoły wykonały aż 31 rzutów karnych. Lepsi jednak okazali się gdańszczanie (15:14).
Zawodnikom Politechniki Rzeszowskiej pozostał więc finał pocieszenia czyli mecz o 3. miejsce, w którym zagrali z Uniwersytetem Szczecińskim. W meczu nie padły żadne bramki, więc ponownie potrzebne były karne, w których górą (8:7) byli rzeszowianie.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Projektant gwiazd ostro o stylu Liszowskiej. "Stała się obłym prostokątem"
- Wiemy, ile osób głosowało na Dagmarę Kaźmierską! Tego Pavlović nie przewidziała
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało