Resovia awansowała w Pucharze CEV

Nasz zespół w małej hali ogromnie męczył się ze słabiutkim rywalem. Liczy się jednak zwycięstwo. Pierwszy pojedynek resoviacy wygrali 3:0.

Fino Kaposvar - Asseco Resovia 1:3 (21:25, 28:26, 21:25, 21:25)

Fino: Kaszap, Szabo, Nemeth, Bagics, Hoboth, Csoma, Domotor (libero) oraz Laszczik, Schulcz, Gergye.

Resovia: Baranowicz, Akhrem, Grozer, Millar, Perłowski, Cernić, Ignaczak (libero) oraz Buszek, Ilić, Grzyb.

Sędziowali: Michel Mestdagh (Belgia) i Adnan Kolos (Bośnia i Hercegowina). Widzów 700.

Resovia grała nerwowo, popełniała błędy, co wykorzystywali gospodarze, którzy przeważali w pierwszej partii 10:6. Wówczas za Mateja Cernicia wszedł Rafał Buszek. To była dobra roszada. Nasz zespół poprawił przyjęcie, utrudnił zagrywkę i wyszedł na prowadzenie. Rywal stawiał opór do stanu 18:18, ale na finiszu skapitulował. Ostatni punkt w inauguracyjnej odsłonie zdobył Georg Grozer, który nie błyszczał.

W drugiej partii Węgrzy, wśród których bardzo skuteczny był Ferenc Nemeth, prowadzili już 18:12. Potem mieli piłki setowe, nasz zespół bronił się, ale w końcu skupitulował. Na własne życzenie.

W dwóch następnych odsłonach nasi siatkarze prowadzeni przez Ivana Ilicia przechylali szalę na swoją stronę.

Resovia w 1/8 finału rozgrywek pucharowych spotka się SCC Berlin. Pierwszy mecz 8 grudnia w Rzeszowie o godzinie 19.

Lepszy z tej pary zmierzy się w kolejnej rundzie ze zwycięzcą dwumeczu pomiędzy niemieckim evivo Duren i rumuńskim Dinamo Bukareszt.
.