Resovia: chcemy wygrać dwa razy; AZS Częstochowa: powalczymy o zwycięstwo

Asseco Resovia kontra - Domex Tytan AZS Częstochowa, Skra Bełchatów - Siatkarz Wieluń, Jastrzębski Węgiel - Delecta Bydgoszcz, ZAKSA Kędzierzyn - AZS Olsztyn. Takie są pary I rundy play-off. Kto w parze wygra trzy mecze, będzie w półfinale. Każdy rozpoczyna rywalizację z czystą kartą. Nikt nie ma nic do stracenia.

Uwaga kibiców z Podkarpacia koncentruje się na parze rzeszowsko-częstochowskiej. Niemal wszystko przemawia za Resovią. Potencjał, kadra, wyniki, budżet, aspiracje. Jednak team spod Jasnej Góry nie traci nadziei, że uda mu się sprawić sensację.
- W play-off wszystkie mecze są trudne. Dlatego też nasza rywalizacja z Częstochową z pewnością łatwa nie będzie. Nasi rywale nie mają nic do stracenia, zagrają na maksa. Będą się starali, aby pokazać się z jak najlepszej strony - twierdzi Krzysztof Gierczyński, kapitan Resovii. - Naszym celem jest spokojny awans do półfinałów, dlatego chcemy wygrać oba mecze u siebie.

AZS świetnie rozpoczął sezon, ale rundę zasadniczą częstochowska ekipa kończyła w minorowych nastrojach. Przegrała pięć meczów w rzędu. - Gorzej już być nie mogło, a po ostatnim meczu z Wieluniem, może być tylko lepiej. Spotkaliśmy się z drużyną i zarządem. Powiedzieliśmy sobie, co zrobić, aby było lepiej. Czujemy, że pomogło. Będzie inaczej - mówi Piotr Łuka, przyjmujący akademików. - Postaramy się zapomnieć o minionej rundzie i zagrać tak, jak graliśmy w najlepszych fragmentach obecnego sezonu.

- Częstochowa, kiedy upora się z problemami będzie trudnym przeciwnikiem. Musimy być czujni i skoncentrowani. Będziemy... - zapewnia Aleh Akhrem.

- Naszym celem jest przejście przez pierwszą rundę play-off najszybciej, jak tylko będzie to możliwe. Nie ukrywam, że chcemy wygrać rywalizację z drużyną z Częstochowy 3:0, a więc w trzech meczach, aby mieć jak najwięcej czasu na przygotowania do drugiej rundy. Robimy wszystko, aby jak najlepiej przygotować się do fazy play-off, dlatego trenujemy bardzo mocno i solidnie - mówi Ljubo Travica, trener rzeszowskiej drużyny. - Forma zespołu jest coraz lepsza, cieszą duże zaangażowanie i dobra atmosfera, które towarzyszą nam w pracy. Nasz przeciwnik jest trochę nieobliczalny. Trudno powiedzieć, jaką dyspozycję zaprezentuje przeciwko nam. Ponieważ nie ma nic do stracenia, na pewno będzie ryzykował, zwłaszcza na zagrywce. Będziemy jednak i na to przygotowani...

- Mamy wielki szacunek dla Resovii, zdajemy sobie sprawę z jej sportowej klasy. Wiemy, że tylko nasza dobra równa gra, walka o każdą piłkę, dobra komunikacja na boisku i dobra atmosfera, dadzą nam szansę na nawiązanie walki z resoviakami. A jeżeli nam się to uda, to możemy także sprawić niespodziankę. Będziemy bić się o każdego seta, jednego, drugiego, może uda się nawet wygrać mecz. Będziemy walczyć - podsumował Łuka, były gracz Resovii.

Kibice naszej drużyny wierzą, że tak w piątek, jak i w sobotę wygra Resovia, a 31 marca w częstochowskiej hali Polonia postawi kropkę nad "i".
Początek meczu w piątek - godz. 18. Na żywo: Polsat Sport i nowiny24.pl/live.
Początek meczu w sobotę - godz. 17. Na żywo: nowiny24.pl/live.