Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Resovia gra dziś z Wieluniem o trzy punkty

mbluj
Każde inne rozstrzygnięcie niż wygrana Resovii za trzy punkty byłoby sporą niespodzianką.
Każde inne rozstrzygnięcie niż wygrana Resovii za trzy punkty byłoby sporą niespodzianką. Dariusz Delmanowicz
Dziś siatkarze PlusLigi rozpoczynają rewanżową rundę rozgrywek. Grają w iście ekspresowym tempie. Zawodnicy Asseco Resovii nie ukrywają, że w meczu z Pamapolem Wieltonem Wieluń, rozpoczynającym drugi etap rywalizacji, chcą zgarnąć całą pulę.

- To tak samo ważny mecz jak z Tytanem Częstochowa czy Delectą Bydgoszcz, bo w tym sezonie nie ma łatwych spotkań. Musimy być skoncentrowani i zagrać na pełnych obrotach - twierdzi Wojciech Grzyb.

- Każdy gra na maksa. Nikt nie patrzy, kto jest po drugiej stronie siatki, tylko stara się wyrwać dla siebie wszystko, co tylko da się wyrwać. Wieluń nie będzie tu wyjątkiem, bo jak każdy zespół bardzo potrzebuje punktów - przestrzega trener Ljubo Travica, który tak jak jego zawodnicy liczy na trzy "oczka".

W Wieluniu nikt nie spodziewał się kłopotów, a tymczasem spotkanie otwierające sezon zakończyło się wygraną resoviaków "tylko" 3:2. Obie drużyny dzieli przepaść w tabeli, budżecie, aspiracjach, potencjale. Taka sama jest tylko ambicja i wola walki. Wielunianie przed rozgrywkami zapowiadali grę o miejsce w szóstce. Na razie nic im z tego nie wychodzi. Wygrali tylko dwa mecze i zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. W klubie zrobiło się nerwowo.

23 listopada rozwiązany został kontrakt z atakującym Marcinem Lubiejewskim. W jego miejsce pozyskano doświadczonego Radosława Rybaka, byłego gracza Politechniki Warszawskiej, z której przenieśli się przed sezonem do Wielunia środkowy Serhij Kapelus i libero Robert Milczarek. W poniedziałek z prowadzenia słabo spisującego się zespołu zrezygnował pierwszy trener Dariusz Marszałek. Jako przyczynę podano względy osobiste, ale kontekst tej abdykacji wydaje się być oczywisty. W meczu z Resovią drużyne poprowadzi Japończyk Shuichi Mizuno, drugi szkoleniowiec. Jakby kłopotów było mało, rozchorował się podstawowy rozgrywający Andrzej Stelmach.

Resovia także ma swoje problemy. Kibice, trenerzy, sponsorzy i szefowie klubu mają nadzieję, że ich końcem był ostatni mecz pierwszej rundy w Olsztynie z Indykpolem AZS-em wygrany 3:0. Wygrana pozwoliła resoviakom awansować na czwarte miejsce w tabeli. Ta lokata jest jednak daleka od oczekiwań i możliwości zespołu, który celuje w mistrzostwo Polski. Resovia musi dodać gazu i odrabiać dystans. Od dziś.

- Jestem 100-procentowym optymistą. Mam pewność, że będziemy grać coraz lepiej. Czas pracuje na naszą korzyść. Musimy tylko nabrać zaufania do swoich możliwości oraz pewności, że możemy wygrywać z każdym przeciwnikiem. Bo możemy... - twierdzi trener Travica.

- W Wieluniu straciliśmy punkt, czego nikt z nas się nie spodziewał. Musimy zrewanżować się u siebie przeciwnikowi, który zapewne będzie się starał nam utrudnić to zadanie. Jestem przekonany, że damy radę. Innego rozwiązania nie biorę pod uwagę. Musimy zagrać na 100 procent, włożyć w ten mecz dużo serca, potu, aby potem cieszyć się z sukcesu - dodaje Wojciech Grzyb.

- Każdy z nas zostawi serce na boisku. Będziemy walczyć od pierwszej do ostatniej piłki. Będzie bardzo ciężko, ale nie mamy nic do stracenia. Musimy zagrać odważnie na zagrywce, dobrze w ataku i musimy wystrzegać się błędów - to opinia Roberta Milczarka, libero Wieltonu.

Rzeszów - 1.12.2010 (środa), godz.19. Sędziują Waldemar Niemczura (Węgierska Górka) i Krzysztof Szmydyński (Góra Śląska). Na żywo: www.nowiny24.pl. W pierwszym meczu: Wieluń - Rzeszów 2:3 (28:26, 23:25, 25:23, 21:25, 10:15).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24