Resovia pokonała Piastovię Piastów - to było ostatnie ligowe spotkanie rzeszowianek w rundzie jesiennej [RELACJA, ZDJĘCIA]

Resoviaczki zaczęły bardzo odważnie i mogły wyjść na prowadzenie, ale brakowało wykończenia w ich akcjach. Przyjezdne ograniczyły się do gry długimi piłkami; rzeszowiankom sprawiało to kłopoty. Pierwszą bramkę strzeliła Piastovia po rzucie rożnym. Zanim miejscowe zdążyły się połapać było już 2:0 po karnym.

Resoviaczki jednak się nie poddały i na boisku szybko zyskały optyczną przewagę. Z przodu bardzo aktywne były: Gabriela Kaput, Karolina Bednarz i Natalia Antos. Kontaktową bramkę udało się zdobyć jeszcze przed przerwą, po ładnej dwójkowej akcji Bednarz - Kaput.

Od początku drugich 45 minut rzeszowski zespół nie zwalniał tempa i przyniosło to efekt, bo zawodniczki Pawła Szurgocińskiego wywalczyły „jedenastkę”, którą pewnie wykorzystała Gabriela Kaput.

Potem pozbierać próbowała się jeszcze Piastovia, ale resoviaczki szybko wyprowadziły dwa decydujące ciosy.

- Cieszymy się z 3 punktów, bo w dobrych humorach kończymy rundę choć liczyłem, że będziemy ich ogólnie mieli trochę więcej. Dużo dała nam dzisiaj ta bramka kontaktowa pod koniec pierwszej połowy

- podsumował trener Resovii, Paweł Szurgociński.

Szkoleniowiec gości, Jacek Sękowski odmówił komentarza po spotkaniu.

- Nie ma o czym rozmawiać - powiedział krótko.

Resovia - Piastovia Piastów 4:2 (1:2)

Bramki: 0:1 Boćkowska 9, 0:2 9 Boćkowska 11-karny, 1:2 Kaput 38, 2:2 Kaput 64-karny, 3:2 Kaput 73, 4:2 Antos 77.

Resovia: Byczek - Antos, Michalska ż, Al. Ząbek, Bednarz, Florek, Czyż ż, Łach, Kaput (86 Mokrzycka), An. Ząbek (61 Jużecka), Gajdur. Trener Paweł Szurgociński.

Piastovia: Rosłonek - Dąbrowska, Chydy, Kaczmarczyk, Boćkowska, Bartman, Wasil, Falandysz-Zięcik (65 Jałocha), Kusiak (80 Hajduk), Mauryc, Bekker (56 Umilska). Trener Jacek Sękowski.