Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Resovia wreszcie wygrała wyjazdowy mecz

Waldemar Mazgaj
Po rozgrzewce piłkarze obu drużyn uciekli do szatni i spod niej obserwowali przez kilka minut biegających po boisku pseudokibiców ŁKS-u.
Po rozgrzewce piłkarze obu drużyn uciekli do szatni i spod niej obserwowali przez kilka minut biegających po boisku pseudokibiców ŁKS-u.
Resoviacy wygrali pierwszy mecz na wyjeździe za ósmym podejściem. W Piotrkowie dali o sobie też znać pseudokibice. Z... Łodzi.

CONCORDIA PIOTRKÓW TRYBUNALSKI - RESOVIA 1-2 (1-2)

1-0 Zaor (28, indywidualna akcja)
1-1 Kozubek (39-głową)
1-2 Zawiślan (45, asysta Kamińskiego)
CONCORDIA:
Towarnicki - Kukułka (62. Pietrzak), Karasiak, Okpara, Błachowicz - Wrzesiński, Rączka, Juszkiewicz, Wiśniewski (55. Duchnowski) - Zaor, Wolan (79. Bałecki).

RESOVIA:
Pietryka - Kozubek, Kusiak, Bogacz, Szkolnik - Piątkowski, Fryc (90. Madeja), Walaszczyk, Zawiślan - Hajduk (78. Kantor), Kamiński (64. Turczyn).

SĘDZIOWAŁ Wojciech Sawa (Chełm).
ŻÓŁTE KARTKI: Juszkiewicz - Kamiński, Hajduk, Bogacz.
WIDZÓW 600 (550 gości).

Rzeszwianie zaczęli nieźle i w okresie swojej przewagi stracili gola. Mariusz Zaor niczym tyczkę minął Wiesława Kozubka i strzałem w długi róg pokonał Marcina Pietrykę.

Resovia nie zamierzała się jednak poddawać, a pomogli jej w tym defensorzy i bramkarz Concordii. Wyrównał ten sam Kozubek po błędzie bramkarza Piotra Towarnickiego, który pozwolił się uprzedzić na 6. metrze.

Drugi gol to efekt akcji Rafała Zawiślana, który zamarkował zwód do środka, uciekł Dariuszowi Kukułce do linii końcowej i precyzyjnym uderzeniem wyprowadził gości na prowadzenie.

Odmiana w przerwie

Po zmianie stron to gospodarze nadawali ton grze. Marcin Pietryka był jednak góra w pojedynkach z Szymonem Błachowiczem, najaktywniejszym Zaorem (dwa razy), Dawidem Okparą oraz Michałem Pietrzakiem.

W 89. minucie był kilka metrów przed bramką miał bardzo dużo czasu, ale uderzył... wprost w bramkarza gości.

Resovia też miała swoje szanse; Zawiślan, Piotr Kamiński, czy Rafał Turczyn w słupek.

Opóźnili mecz, ale dopingowali spokojnie

Mecz w Piotrkowie rozpoczął się z 45-minutowym opóźnieniem, bo mimo zakazu wstępu dla grup kibiców gości, na spotkanie wybrało się kilkudziesięciu resowiaków i prawie 500 fanów zaprzyjaźnionego ŁKS-u.

Pierwsi spokojnie zajęli miejsce w "klatce", a druga grupa wywołała awanturę; kibole wyłamali bramę i wbiegli na boisko.

Nieliczni porządkowi, w sile 22, nie byli ich w stanie powstrzymać. Fani ŁKS-u pobiegali po bieżni oraz płycie boiska i udali się na trybuny, gdzie razem z rzeszowianami spokojnie dopingowali zespół Resovii.

Delegat PZPN Kazimierz Chrzanowski podjął decyzję, by mecz jednak rozegrać, ale Concordia może spodziewać się srogich kar.

A Resovia?

- Mam nadzieję, że nie. Nasi kibice byli spokojni - westchnął tylko Adam Sadecki, prezes sekcji piłkarskiej.

Z Okocimskim w piątek bez Hajduka i Kamińskiego

Kolejny mecz Resovia rozegra już w piątek o godzinie 14. Powód; w czwartek, sobotę i wtorek m.in. na jej stadionie rozgrywany będzie turniej eliminacyjny do Mistrzostw Europy w piłce nożnej kobiet U-17.

Resoviacy będą musieli sobie radzić bez Sebastiana Hajduka i Piotra Kamińskiego, którzy odpoczną za kartki otrzymane w Piotrkowie.

Hajduk za brutalny faul wyprostowaną nogą na bramkarzu Concordii dostał tylko "żółtko", choć Piotr Towarnicki przez kilka minut zwijał się z bólu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24