Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Resovia wygrała z Izolatorem

Tomasz Ryzner
Michał Twardowski czerpie z najlepszych wzorców - pierwszego gola dla Resovii strzelił w stylu Tomasza Frankowskiego, z którym zetknął się w Jagiellonii.
Michał Twardowski czerpie z najlepszych wzorców - pierwszego gola dla Resovii strzelił w stylu Tomasza Frankowskiego, z którym zetknął się w Jagiellonii. Krzysztof Kapica
W swoim ostatnim sparingu II-ligowa Resovia pokonała 4-2 III-ligowy Izolator Boguchwała.

BRAMKI: Walat, Szpond (k) - Kantor 2, Cygnar, Twardowski.

W Resovii pierwszy raz zagrał Piotr Piechniak (o zawodniku czytaj obok), ale najświeższą nowinką był występ Michała Twardowskiego (22 lata, 181 cm). To napastnik z niezłym dorobkiem. W poprzednim sezonie wydatnie pomógł Wiśle Płock awansować do I ligi - strzelił 10 goli, co ciekawe aż 8 z nich jako rezerwowy. Sezon wcześniej zdobył 14 bramek dla Ruchu Wysokie Mazowieckie. Ma na koncie też 6 gier w ekstraklasowej Jagiellonii. Pan Michał tydzień temu zagrał sparing w Stali Sandeco Rzeszów, ale ostatecznie postawił na Resovię i w sobotę strzelił dla niej pierwszego gola - po prostopadłym podaniu zachował zimna krew i trafił do siatki tak zwaną "podcinką Frankowskiego".

- To piłkarz, który regularnie strzela gole. Potrzebuje czasu na wkomponowanie do zespołu, ale już w pierwszym sparingu widać było, że piłka szuka go szuka go pod bramką przeciwinika - ocenia Artur Łuczyk, trener pasiakow.

Ostatni sparing Resovia rozpoczęła w składzie Pietryka - Szkolnik, Bogacz, Baran, Krzak - Ogrodnik, Chrabąszcz, Cygnar, Piechniak (asysta przy golu Cygnara) - Płonka, Kantor. W II odsłonie pojawili się w grze Kozubek, Domoń, Horodeński, Juszkiewicz, Kot, Záhradník, Kwiek, Hajduk, Twardowski. Nie wszyscy zmiennicy przekonali trenera.

- Jeśli w ostatnim sparingu ktoś wchodzi z ławki, musi dawać wyraźny sygnał, że chce być w podstawowej jedenastce - stwierdził Łuczyk.

Nowością w Izolatorze jest powrót Tomasz Walat, który też strzelił ładnego gola. Mecz miał się odbyć na bocznym boisku Izolatora, jednak zostało ono zalane po piątkowej burzy i grano w podboguchwalskiej Mogielnicy. Biorąc pod uwagę jak mocno wlało w piątek, boisko było w całkiem dobrym stanie.

- Zaczynamy przygotowania i chłopcy nie są na tym poziomie tlenowym, co rywal, dlatego każdy grał po połówce - wyjaśnia Szymon Szydełko, trener "Izolacji". - Nie jesteśmy jeszcze na etapie, w którym możemy grac otwarcie z tak mocnym rywalem. Ustawiliśmy się trochę głębiej, by mniej biegać. Resovia wyglądała bardzo dobrze. Myślę, że będzie się liczyć w II lidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24