Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rezerwy Resovii wygrały rzutem na taśmę

Miłosz Bieniaszewski
Krzysztof Kapica
JKS w Rzeszowie zostawił po sobie dobre wrażenie, ale do domu wrócił bez punktu, bo w samej końcówce fatalny w skutkach błąd popełnił Damian Kania.

- Resovia przez długi czas nam nie zagrażała i szkoda tej straconej bramki w samej końcówce, bo można tego było uniknąć - powiedział grający trener gości, Paweł Załoga.

Mecz idealnie ułożył się dla gospodarzy. Już w 7. minucie z szybką kontrą wyszedł Daniel Góra i po rozegraniu "klepki" z Radosławem Adamskim pokonał z bliska bramkarza gości.

Od tego momentu na boisku zaczęli przeważać przyjezdni i w 31. minucie dopięli swego. Mateusz Jurczak niczym Mario Balotelli w meczu z Polakami zauważył zbyt daleko wysuniętego golkipera Resovii i pięknym lobem z ok. 35. metrów wyrównał.
Przed przerwą jego wyczyn próbował skopiować Bartłomiej Raba, ale tym razem futbolówka zatrzymała się na poprzeczce.

Po zmianie stron do głosu doszli miejscowi, którzy wreszcie zaczęli grać piłką. Pod bramką jarosławian częściej się kotłowało, ale do ostatniej minuty niewiele z tego tak na prawdę wynikało.

W doliczonym czasie gry Wiesław Kozubek obsłużył Daniela Górę, który zapewnił rzeszowianom wygraną. - Wynik nie jest adekwatny do naszej postawy - kręcił głową Paweł Załoga.

RESOVIA II - JKS JAROSŁAW 2-1 (1-1)
1-0 D. Góra (7, szybka kontra i podanie Adamskiego), 1-1 Jurczak (31), 2-1 D. Góra (90+2, po podaniu Kozubka).

Pełna relacja, składy z notami oraz wypowiedzi w poniedziałkowym Stadionie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24