Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Róbcie swoje

gkrol
JAROMIR KWIATKOWSKI

To, że Polska wzięła udział w wojnie w Iraku, a teraz będzie administrować jedną ze stref, wzbudza irytację polityków francuskich i niemieckich. Niekiedy, jak w przypadku prezydenta Chiraca, wyrażoną bardzo nieparlamentarnie. Angelika Schwall-Durren, wiceprzewodnicząca frakcji SPD w Bundestagu, wspomniała we wczorajszej "Rzeczpospolitej" o "rozczarowaniu postawą Polski, o której interesy Niemcy zabiegały w ostatnich latach u swych partnerów w UE". Nie brak też z tamtej strony zwykłych uszczypliwości pod naszym adresem.
Niemcy i Francja cały czas kontestowały strategię USA. Teraz zdają sobie (mam nadzieję) sprawę, że - z politycznego punktu widzenia - popełniły błąd, który doprowadził do zlekceważenia tych państw przez USA i niemalże do ich izolacji na arenie międzynarodowej. Co pozostaje Niemcom i Francuzom? Prawienie nam morałów i wbijanie "szpilek". Czy nasi dyplomaci powinni na to reagować? Uważam, że nie. Ma rację poseł Ludwik Dorn z PiS: niech zostawią to publicystom, felietonistom i satyrykom.
Mam też nadzieję, że nasi politycy nie dadzą się zaszantażować możliwością pogorszenia stosunków z UE i wykorzystają szansę na wzmocnienie międzynarodowej pozycji Polski, jaką daje uczestnictwo w procesie stabilizacyjnym w Iraku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24