Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Choma, prezydent Przemyśla rozważa ponowne kandydowanie

Norbert Ziętal
Prezydent Przemyśla, Robert Choma, rozważa ponowny start w wyborach.
Prezydent Przemyśla, Robert Choma, rozważa ponowny start w wyborach. Fot. Norbert Ziętal
Podsumowujemy trzy lata rządów prezydentów podkarpackich miast. Jak rządzili podczas tej kadencji, kto zmierzy się z nimi w kolejnych wyborach?

Na razie żadna z partii czy komitetów wyborczych nie przedstawiły kandydata na prezydenta Przemyśla. Jedynie obecnie rządzący Robert Choma (46 l.) zaczyna mówić o kolejnej kadencji.

- Rozważam możliwość kandydowania w przyszłorocznych wyborach na prezydenta Przemyśla. Jednak ostateczną decyzję podejmę bliżej wyborów - mówi Choma.

Już drugą kadencję, od 2002 r., rządzi Przemyślem. W 2006 r. zdeklasował rywali do fotela prezydenckiego. W pierwszej turze zdobył 65 proc. głosów. Wtedy startował jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości.

W przyszłorocznych roku może być trudniej. Tuż po poprzednich okazało się, że Choma był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie Krzysiek. Choma początkowo temu zaprzeczał, potem stwierdził, że sobie przypomniał. Teraz utrzymuje, że został zarejestrowany jako agent, ale nigdy nie podjął faktycznej współpracy. Tuż po ujawnieniu faktu współpracy, PiS wyrzucił Chomę ze swoich szeregów.

Ponadto doszły wątki kryminalne. Najbliższy współpracownik Chomy, były zastępca prezydenta i szef jego sztabu wyborczego, Ryszard L., został skazany za przyjmowanie łapówek. Wyrok jest już prawomocny.

Co zdziałał Choma?

W pierwszej kadencji udało się mu zrealizować sztandarową inwestycję - stok narciarski. W drugiej, jak na razie, brakuje takiego sukcesu. Nie udało mu się ściągnąć znaczących inwestorów, obniżyć bezrobocia, rozwiązać komunikacyjnych problemów miasta.

Kto mógłby zagrozić Chomie?

Na razie nikt oficjalnie nie mówi o kontrkandydatach. Nieoficjalnie politycy mówią, że czekają na zakończenie procesu lustracyjnego prezydenta Przemyśla. W pierwszej instancji Sąd Okręgowy w Rzeszowie uznał go za niewinnego i stwierdził, że Choma napisał w oświadczeniu prawdę, że był współpracownikiem SB, ale nie podjął faktycznej współpracy. IPN złożył apelację od tego wyroku.

Osobami, które mogłyby być godnymi rywalami są obecni przemyscy posłowie PO, Marek Rząsa i Piotr Tomański. Jednak Platforma jeszcze nie myśli o swoim kandydacie.

Na nieoficjalnej liście nazwisk pojawiły się osoby Macieja Karasińskiego, byłego podkarpackiego kuratora oświaty, i Dariusza Iwaneczko, wiceprezydenta Przemyśla. Któryś z nich mógłby być kandydatem PiS. Jednak niektórzy mówią, że PiS może poprzeć Chomę.

Mówi się także o byłym europośle Andrzeju Zapałowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24