W sobotę przed południem 52-letni mężczyzna przyjechał swoim wartym 35 tysięcy złotych volvo na działkę w Górnie. Zostawił wóz na chwilę z kluczykami w stacyjce, a gdy do niego wracał, zobaczył, jak… ktoś nim odjeżdża.
- Mężczyzna powiadomił policję, zadzwonił też po brata, a ten przyjechał autem i obaj ruszyli w pościg - opowiadają policjanci. Chwilę później dostali zgłoszenie, że w Radlinie volvo uderzyło w opla i odjechało.
- Niedaleko jednak, bo w Cedzynie volvo zauważył jego prawowity właściciel. Razem z bratem zajechali mu drogę, zatrzymali kierowcę i oddali w ręce policji - dodają stróże prawa. Okazało się, że za kierownicą siedział 29-letni mężczyzna, w wydychanym powietrzu miał prawie 2,8 promila alkoholu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?