Dziś kodeks pracy mówi, że dwa dni dodatkowego wolnego przysługuje zarówno rodzicom wychowującym jedno, jak również więcej dzieci. Warunkiem jest wiek dziecka. Pociecha nie może mieć więcej, niż 14 lat. Gdy oboje rodzice pracują, z wolnego może skorzystać tylko jedno z nich.
W tym czasie można załatwić sprawy związane z dzieckiem, a możliwe do wykonania jedynie w godzinach pracy. To może być wizyta u lekarza, czy spotkanie w przedszkolu lub szkole, albo załatwienie spraw urzędowych, jak np. skompletowanie dokumentów potrzebnych do rehabilitacji dziecka.
Rzecznik: niesprawiedliwe przepisy
Skąd pomysł na wydłużenie wolnego? Marek Michalak, rzecznik praw dziecka, tłumaczy, że miał liczne sygnały od pracujących rodziców w tej sprawie. - Rodzice tłumaczą, że w przypadku większej liczby dzieci, spraw z nimi związanych jest przecież więcej. Czują się wiec niesprawiedliwie traktowani przez przepisy prawa pracy - mówi.
Dlatego niedawno problem ten zgłosił Jolancie Fedak, minister pracy i polityki społecznej.
Pomysł zwiększenia wolnego podoba się Marii Dudek, wiceprezes rzeszowskiego Stowarzyszenia na rzecz rodzin wielodzietnych "Rodzina Rodzin".
- Bardzo dobry. Gdy ma się kilkoro dzieci, dwa dni wolnego w roku tzw. opieki nad zdrowym dzieckiem to zdecydowanie za mało. Nie tak dawno jedna z koleżanek opowiadała, że trzy dni z rzędu musiała chodzić z dzieckiem do okulisty - mówi M. Dudek.
- Szkoda na to tracić urlop, który przecież powinno się wykorzystać na odpoczynek. Takich sytuacji i spraw do załatwienia jest więcej.
Ile dni by się przydało? - Co najmniej pięć - mówi wiceprezes.
Nieco inaczej patrzy na to socjolog Leszek Gajos.
- Pomysł dobry z punktu widzenia rodziców, ale na pewno nie z punktu widzenia pracodawców, którzy muszą płacić pracownikowi za dodatkową nieobecność w pracy. Państwa na to nie stać - uważa.
Dodaje, że jeszcze innej sytuacji się obawia, gdyby wydłużenie wolnego miało szanse się ziścić. - Wierzę, że rzecznik miał dobre intencje, ale boję się, że pracodawcy będą się zastanawiać, czy zatrudniać osoby z małymi dziećmi. I znów kobiety będą miały pod górkę, bo to przecież one częściej jednak korzystają z wolnych dni - przestrzega.
Rodzice na tak
Ale są też takie komentarze.
- Dni wolne powinny zależeć od liczby dzieci. Owszem, matka z nich skorzysta, ale w zamian pracodawca będzie miał szczęśliwego, niesfrustrowanego pracownika, który ma czas na załatwienie rodzinnych spraw. A to przełoży się na lepszą jakość pracy - uważa z kolei Monika Drozd spod Rzeszowa, mama dwóch synów.
Na decyzję minister Fedak czeka na Podkarpaciu ok. 240 tys. rodzin z małymi dziećmi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA