Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice nie chcą zapisywać sześciolatków do szkół

Ilona Cierpisz, Beata Terczyńska
Beata Pszona, rzeszowianka jest, współautorką protestu skierowanego do premiera Donalda Tuska przeciw obniżeniu wieku szkolnego. - Zmiany nie są potrzebne, bo zerówki dobrze przygotowują dzieci do szkoły - przekonuje.
Beata Pszona, rzeszowianka jest, współautorką protestu skierowanego do premiera Donalda Tuska przeciw obniżeniu wieku szkolnego. - Zmiany nie są potrzebne, bo zerówki dobrze przygotowują dzieci do szkoły - przekonuje. FOT. WOJCIECH ZATWARNICKI
W większości szkół na Podkarpaciu do pierwszych klas nie zapisano jeszcze ani jednego sześciolatka. Rodzice sprzeciwiają się posyłaniu 6-latków do podstawówek.

Możliwe, że dziś posłowie zagłosują nad obniżeniem wieku dzieci, które od nowego roku szkolnego miałyby trafiać do pierwszych klas. Wczoraj czekali jeszcze na opinię komisji europejskiej w tej sprawie.

Jeżeli nie będzie miała ona zastrzeżeń do nowego pomysłu rządu, to niewykluczone, że sześciolatki pójdą do pierwszej klasy już we wrześniu.

W szkołach brakuje miejsca

Pomysł nie podoba się jednak ani rodzicom ani dyrektorom szkół. Na Podkarpaciu zainteresowanie posyłaniem 6 - latków do szkoły jest "zerowe".

- Nie zgłosił się ani jeden rodzic - mówią Henryk Brzozowski, dyrektor SP nr 25 i Paweł Grodzki, dyrektor SP nr 19 w Rzeszowie.

Czy szkoły są przygotowane na przyjęcie maluchów? Marzena Kramza, dyrektor SP nr 16 w Rzeszowie nie ukrywa prawdy:

- W całej Polsce szkół, które mogą sprostać nowym wymogom, jest nie więcej niż 3 - 5 proc. Przeciętna sala lekcyjna ma ok. 60 metrów kw. W jednej klasie uczy się ok. 25 dzieci. Wystarczy policzyć, ile miejsca zajmują same ławki i wtedy się okaże, że nie ma już gdzie stworzyć kącika do zabawy i odpoczynku. A tego wymaga nowa ustawa.

Obniżenie wieku szkolnego ma trwać 3 lata. 1 września 2009 r. do szkoły mają pójść dzieci urodzone w 2002 r. oraz od stycznia do kwietnia 2003 r. Rok później do I klasy pójdą urodzeni od maja do grudnia 2003 r. i od stycznia do sierpnia 2004 r. W roku szkolnym 2011/2012 szkołę rozpoczną dzieci urodzone od września do grudnia 2004 r. i cały rocznik 2005.

Kilka tysięcy nie wystarczy

Dyrektorzy nie wierzą w zapewnienia rządu o dużych pieniądzach na urządzenie klas.

- Prawda jest taka, że jeśli tę kwotę podzieli się przez liczbę szkół w Polsce, to okaże się, że na każdą przypadnie najwyżej kilka tysięcy złotych. Podczas gdy na wyposażenie jednej, przystosowanej do potrzeb 6-latków sali potrzeba ok. 20 tysięcy - narzekają.

Dyrektorzy szkół wciąż czekają na konkrety. Do końca marca muszą wysłać rodzicom pisma, w których mają podać im zasady naboru do klas. Nadal nie wiedzą, co im napiszą.

Rządowy projekt zakłada:

- W roku szkolnym 2009/2010 sześciolatki mogą, ale nie muszą iść do pierwszej klasy. Decyzja w tej sprawie należy do rodziców.

- Rodzice dzieci urodzonych między 1 stycznia a 30 kwietnia 2003 roku mogą złożyć wniosek o przyjęcie dziecka sześcioletniego do dyrektora szkoły. Mają na to czas do 11 maja. Nie jest potrzebna opinia poradni psychologicznej.

- Dzieci urodzone między 1 maja i 31 grudnia 2003 roku również mogą rozpocząć we wrześniu naukę w pierwszej klasie. Jednak w tym przypadku dyrektor może odmówić jego przyjęcia.

- Pięciolatki mogą odbyć roczne przygotowanie przedszkolne w przedszkolu, lub oddziale przedszkolnym przy szkole podstawowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24