Rodziców 2,5-rocznego Krystianka nie stać na rehabilitację syna. Proszą o pomoc

Ewelina i Krzysztof Wilguccy, są bardzo młodzi. Ojciec dziecka ma 23 lata, mama 21. Mieszkają w domu razem ze swoimi rodzicami oraz siostrą i jej mężem. W zimie wszyscy gnieżdżą się na parterze, bo poddasze jest nieogrzewane.

Krystian urodził się z brakiem błony modzelowatej, czyli brakiem połączeń pomiędzy półkulami mózgu. W efekcie bardzo powoli się rozwija. Dodatkowo ma spore kłopoty ze wzrokiem. Widzi tylko w kilku procentach na jedno oko.

- Dzięki właściwej i stałej rehabilitacji jest szansa, aby dziecko zaczęło w miarę normalnie, samodzielnie funkcjonować. Potrzebne są specjalistyczne sprzęty do rehabilitacji, m.in. pionizator, wózek stabilizujący, fotelik terapeutyczny - mówi Magdalena Malisz, wolontariuszka przemyskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem.

Możesz pomóc

Możesz pomóc

Dowolnej wysokości datki można wpłacać na konto Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem w Przemyślu, ul. Barska 15, nr konta: 06 1050 1546 1000 0023 2576 7719 z dopiskiem "Dla Krystiana Wilguckiego".

Urządzenia kosztują od kilku do kilkunastu tys. złotych. Część pieniędzy daje Narodowy Fundusz Zdrowia i Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Jednak konieczna jest również własna wpłata, na którą państwa Wilguckich nie stać. Pani Ewelina również jest niepełnosprawna. W pierwszym roku życia przeszła zapalenie opon mózgowych, z powodu którego ma niedowład lewej strony
[obrazek3] Krystin z mamą. (fot. Archiwum rodzinne)- Krystiankowi należy urządzić odpowiednie pomieszczenie, gdzie mógłby być rehabilitowany. Opłacić rehabilitantów, którzy przyjeżdżaliby do domu. W tym również trzeba wspomóc rodziców - mówi M. Malisz.

PTWzK uruchomiło subkonto, na które można wpłacać pomoc finansową dla Krystianka.