Sprawa śmierci Marka Papały znowu powróciła na czołówki gazet. Tym razem pojawiły się zaskakujące informacje o rodzinnym motywie zabójstwa, o trumnie naszpikowanej podsłuchami oraz o tym, że gangster Ryszard Bogucki przyznał się do zastrzelenia generała.
Według "Rzeczpospolitej" Bogucki przyznał się w więzieniu, że to on zabił generała. Jednak w trakcie przesłuchania wszystkiemu zaprzeczył. W "Super Expresie" pojawił się artykuł o próbach powiązania żony generała z jego śmiercią. "Dziennik" informuje o podejrzeniach kierowanych w stronę zawodowego żołnierza, krewnego Papały. Do tego dochodzi jeszcze informacja o urządzeniach podsłuchowych w trumnie.
Mieszkający w Pruchniku rodzice zamordowanego generała nie chcą z nikim rozmawiać o tragicznym wydarzeniu sprzed prawie 9 lat.
- Jesteśmy kłębkiem nerwów. Niech to się nareszcie skończy - szybko ucina rozmowę matka Marka Papały.
Generał policji Marek Papała został zamordowany jednym strzałem 25 czerwca 1998 r. przed swoim domem w Warszawie.