Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzinna tragedia pod Nowym Żmigrodem: ojciec nie żyje, synek walczy o życie

Ewa Gorczyca
KPP Jasło
Czteroletni chłopiec, który doznał poważnych obrażeń głowy po uderzeniu śmigłem paralotni, został dziś przetransportowany z rzeszowskiego szpitala do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu.

- Stan dziecka jest ciężki, ale stabilny - informowała dziś po południu Magdalena Oberc, rzecznik krakowskiej kliniki.

Do tej tragedii doszło w czwartek na jednej z prywatnych posesji w Makowiskach, w gminie Nowy Żmigród. Czterolatek znalazł się w pobliżu urządzenia, uruchomionego przez ojca. 44-latek był emerytowanym policjantem, motoparalotniarstwo było jego hobby.

- Urządzenie trzymał w garażu, tego dnia wyjął jednak silnik służący do napędu paralotni i postanowił uruchomić na podwórku domu - mówi Kazimierz Łaba, zastępca prokuratora rejonowego w Jaśle. - Pracujące śmigło postawił tuż obok ściany, jednak dziecko w jakiś sposób podeszło na tyle blisko, że drewniana łopata uderzyła go w głowę.

W domu byli dziadkowie 4-latka i jego nastoletni brat przyrodni. Prawdopodobnie jednak nikt nie widział momentu wypadku. - Ojciec mógł na chwilę odejść i spuścić z oka uruchomiony silnik - przypuszcza prokurator. - Gdy zobaczył, że synek leży we krwi, doznał szoku. Pobiegł w kierunku pobliskiego zagajnika. Tam powiesił się na drzewie.

Domownicy w tym czasie byli zajęci ratowaniem dziecka. Dziadek zawiózł wnuka do przychodni. 44-latka rodzina odszukała po 20 minutach, już nie żył.

Chłopczyk trafił najpierw do jasielskiego szpitala, stąd śmigłowiec zabrał go szpitala w Rzeszowie. Następnego dnia został przewieziony do kliniki w Krakowie. Przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24