Rodziny z Podkarpacia chwalą program 500 plus

- Dopiero w tym roku po raz pierwszy pojechaliśmy całą rodziną na wakacje. Zwiedziliśmy Wrocław, Chorzów, Kraków, Łańcut. Nigdy wcześniej nie było nas na to stać - mówią Irena i Krzysztof Krajewscy z Glinika, rodzice Dominika, Łukasza, Martyny, Faustyny i Oliwi. - Teraz kompletujemy wyprawki szkolne, kupiliśmy już dzieciakom mikroskop, lunetę, encyklopedie, słowniki. Chcemy,żeby nauka była dla nich nie tylko łatwiejsza, ale i przyjemniejsza - dodają.

Takich głosów wczoraj w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim było słychać więcej. Bo na specjalnym spotkaniu u wojewody pojawiły się rodziny objęte rządowym programem wspierania dzietności. Dzieci dostały upominki i mogły pozwiedzać urząd, a dorośli posłuchać podsumowania programu „Rodzina 500 plus” na Podkarpaciu. Do tej pory w jego ramach wypłacono aż 570 mln zł. Trafiły one do 230 tys. dzieci. Jak podkreśla kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tyczynie pieniądze z programu pomagają nie tylko w bieżącym funkcjonowaniu rodziny i reagowaniu na nagłe, nieprzewidziane wydatki, ale są odkładane na przyszłą edukację.

- Rodziny zgłaszają nam, że program poprawia nie tylko ich sytuację finansową, ale przede wszystkim daje poczucie bezpieczeństwa. W rodzinach jest mniej konfliktów na tle finansowym, łatwiej zaplanować domowy budżet, przez co ze spokojem można myśleć też o przyszłości - mówi Barbara Lew. - Dlatego w dalszej perspektywie rodziny chcą odkładać pieniądze na przyszłą edukację dzieci - dodaje.

Potwierdzają to Paulina i Jacek Forysiowie z Tyczyna, rodzice czwórki dzieci.

- Pieniądze na początku poszły na wspólne wakacje, teraz na wyprawki szkolne. Wreszcie nie musimy się martwić i kombinować jak związać koniec z końcem - mówi małżeństwo. - Za jakiś czas będzie też można w końcu coś dla dzieci odłożyć - dodają.

Jak przypomina dr Hubert Kotarski, socjolog z Uniwersytetu Rzeszowskiego, rządowy program, który w skali kraju miał zwiększyć liczbę urodzeń o ok. 300 tys. w ciągu 10 lat już zaczął te założenia realizować.

- Z ostatnich danych GUS wynika, że w pierwszym półroczu 2016 r. w Polsce urodziło się 191 tys. dzieci, czyli o 10 tys. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku - mówi dr Kotarski. - Na ile silne było w tym oddziaływanie programu „Rodzina 500 plus” naukowo będziemy mogli ocenić dopiero w szerszej perspektywie czasowej, ale pierwsze symptomy drgnięcia wskaźnika urodzeń na pewno możemy obserwować już teraz - dodaje.

Na ten moment urząd wojewódzki rozpatrzył już 95,5 proc. wszystkich złożonych wniosków. 6 tys. wniosków trafiło do samorządu województwa. Ten ma ustalić, czy pracujący za granicą członek rodziny nie pobiera tam podobnego świadczenia, bo w takiej sytuacji pieniądze z programu 500 plus nie przysługują. W przypadku 97 takich wniosków marszałek stwierdził brak pobierania świadczenia, a gminy dostały zielone światło do uruchamiania wypłat.

- Trzy gminy: miasto Jasło, Jeżowe i Majdan Królewski wypłacają świadczenia w formie rzeczowej - mówi Małgorzata Dankowska, dyr. wydziału polityki społecznej PUW. - Gminy kupowały artykuły spożywcze, żywność, środki chemiczne, płaciły zaległe rachunki, składki na ubezpieczenie emerytalno-rentowe w KRUS - dodaje.