2 z 10
Poprzednie
Następne
Rogacz spaceruje po ulicach Rzeszowa. Mniej spacerowiczów i mniejszy ruch samochodowy, więc nic go nie płoszy
Koziołek (rogacz), czyli samiec sarny spacerował sobie w pobliżu krzaków i domków jednorodzinnych przy ul. Paderewskiego, a później przez Al. Armii Krajowej czmychnął w kierunku Słociny. W biały dzień, spokojnie i dostojnie ku radości kierowców, którzy akurat stali na czerwonym świetle i podziwiali młodzieńca. Zwierzęta te żyją na obrzeżach miast, zamieszkując krzaki i pola. W dobie koronawirusa, gdy na ulicach nie ma takiego natężenia samochodów a na chodnikach mnóstwa spacerowiczów, nie są płoszone i zapuszczają się nieco głębiej. Pasą się na trawnikach. Dużo saren widywanych jest w okolicy Lisiej Góry, Zalesia, czy w Strzelniczej.