Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Roland Garros. Fibak: "Iga Świątek gra w tym Roland Garros najlepiej na świecie. Nikt tak nie fruwa nad kortem i trafia przy liniach"

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Dla Igi Świątek to pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał. Rok temu dotarła w Paryżu do 1/8 finału
Dla Igi Świątek to pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał. Rok temu dotarła w Paryżu do 1/8 finału AP/Associated Press/East News
- Najgroźniejszymi rywalkami Igi Świątek są teraz Elina Switolina i ona sama - uważa dwukrotny ćwierćfinalista Roland Garros Wojciech Fibak. We wtorek 19-letnia Polka powalczy w Paryżu o półfinał.

Rywalką Świątek będzie 159. na świecie Martina Trevisan, więc teoretycznie czeka ją łatwiejsze zadanie niż w poprzednich rundach. W tym jednak może być pułapka, bo łatwiej jest przystępować do meczu z pozycji zawodniczki nie mającej nic do stracenia, a trudniej udźwignąć rolę faworytki. A to Polka, ze względu na swój ranking i (53. WTA) i efektowne zwycięstwa (oprócz Simony Halep w 1/8 finału pokonała również m.in. ubiegłoroczną finalistkę, Czeszkę Marketę Vondrousovą), będzie tym razem faworytką. Zwłaszcza po tym, jak bukmacherzy ogłosili, że ma w ogóle największe szanse na wygranie całego turnieju.

Ponadto Włoszka, która do turnieju głównego dostała się z kwalifikacji, rozgrywa na razie zawody życia. W drodze do ćwierćfinału 26-letnia Trevisan pokonała kolejno: swoją rodaczkę Camilę Giorgi (miała trochę szczęścia, bo ta skreczowała w połowie drugiego seta), a potem (już bez ułatwień) Amerykankę Coco Gauff, Greczynkę Marię Sakkari i Kiki Bertens z Holandii.

Będzie to trzeci mecz Świątek z Trevisan. Po raz pierwszy zagrały ze sobą w 2017 roku, w pierwszej rundzie rozgrywanego na kortach warszawskiej Legii. WSG Open (ITF - pula nagród 25 tys. dolarów). 6:2, 2:6, 6:2 wygrała wówczas Włoszka, a dla Polki mecz zakończył się podwójnie pechowo, bo w końcówce odnowiła się u niej kontuzja kostki. Konieczna była operacja, po której pauzowała przez siedem miesięcy.

- To, co stało się trzy lata temu, nie ma teraz znaczenia, bo obie jesteśmy teraz w innym miejscu, jeśli chodzi o nasze kariery. Cieszę się, że Martina też jest w ćwierćfinale - podkreśla Świątek, która pokonała Trevisan w ich kolejnym meczu, w 2019 roku na trawie w Birmingham (6:3, 6:4).

- Typy bukmacherów ani trochę mnie nie dziwią, bo faktycznie - Iga w tym Roland Garros gra najlepiej na świecie - uważa Wojciech Fibak. - Nikt tak nie gra jak ona, nikt tak nie fruwa po korcie, nikt tak go nie kryje, nikt się z taką szybkością po nim nie porusza, nikt nie trafia tak precyzyjnie przy liniach z bekhendu i forhendu, nikt nie ma takiego drugiego serwisu, jak ona, nikt tak nie operuje skrótem. Nic dziwnego, że eksperci to wychwycili, ale zgadzam się, że to będzie niebezpieczny mecz dla Igi. Ona rozegrała niedawno podobny w drugiej rundzie US Open i strasznie męczyła się w nim z Sachią Vickery, a przecież Amerykanka miała podobny ranking co teraz Trevisan (była 147. - red.). Wygrała, ale dopiero w trzech setach. Mam nadzieję, że tym razem pójdzie jej łatwiej, ale nie da się ukryć, że presja będzie większa, bo zagra o swój pierwszy wielkoszlemowy półfinał z rywalką, z którą musi wygrać. Szczerze mówiąc wolałbym, żeby zagrała w tych okolicznościach z Bertens.

Mimo wszystko te trzy pierwsze rundy w wykonaniu Igi pokazują, że jest w fantastycznej formie, a jak wszystko wychodzi, to rośnie również pewność siebie i wiara we własne możliwości. W tym roku gra bardzo regularnie i to procentuje. Chwilę słabości miała w meczu z Eugenie Bouchard, ale na szczęście nie potrwała długo. To trochę tak jak kiedyś z Jerzym Janowiczem, o którym od zawsze wiedzieliśmy, że ma wielki talent, ale brakowało mu regularności. A potem nagle ją zyskał i skończyło się finałem w Bercy - dodaje dwukrotny singlowy ćwierćfinalista i deblowy finalista Roland Garros, którego zdaniem najgroźniejszą rywalką Świątek w tegorocznym Roland Garros będzie - oprócz jej samej - rozstawiona z nr 3 Ukrainka Elina Switolina, na którą Polka może trafić w półfinale.

- Wszystkie inne tenisistki z czołówki albo nie przyjechały w tym roku do Paryża, jak Naomi Osaka, Bianca Andreescu czy ubiegłoroczna mistrzyni Ashleigh Barty, albo grają słabiej. Nie ma już Sereny Williams, nie ma Wiktorii Azarenki, turniej jest bardzo otwarty. Pozostała Petra Kvitova, ale gra na kortach ziemnych nigdy nie była jednak jej specjalnością. Może rozegrać oczywiście mecz życia, ale gdyby doszło do finału Świątek - Kvitova, to bym stawiał na Igę. Co innego Switolina, Ukrainka świetnie się rusza, jest sprytna, potrafi zagrać i miękko i ostro, to taka rasowa „terrierka”, choć na innych nawierzchniach również dobrze sobie radzi. To jedyna w tym gronie tenisistka, która ma i wielkie nazwisko, i dokonania, a do tego jest w formie. Na tyle wysokiej, że mogłaby Idze zagrozić. To będzie mecz o wszystko, jeśli do niego dojdzie - uważa Fibak.

Pozostaje tylko mieć nadzieję, że naszej tenisistce nie zabraknie sił, bo w Paryżu występuje jeszcze w deblu, w którym również spisuje się znakomicie. We wtorek Polka i Amerykanka Nicole Melichar awansowały do ćwierćfinału, pokonując 6:3, 6:4 Czeszkę Kvetę Peschke i Holenderkę Demi Schuurs. W meczu o półfinał naprzeciwko amerykańsko-polskiej pary staną Amerykanki: Asia Muhammad i Jessica Pegula.

Transmisje na żywo z Roland Garros codziennie na antenach Eurosportu i w Eurosport Playerze

Joanna Sakowicz-Kostecka o sukcesie Igi Świątek: Uważam, że był to jeden z lepszych meczów w historii polskiego tenisa

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24