Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rondo na osiedlu Staroniwa w Rzeszowie nosi nazwę Rozstrzelanych 1 czerwca 1943 roku [ZDJĘCIA]

Agata Flak
29.05.2018 rzeszow uroczyste otwarcie ronda im. rozstrzelanych 1 czerwca 1943 fot agata flak
29.05.2018 rzeszow uroczyste otwarcie ronda im. rozstrzelanych 1 czerwca 1943 fot agata flak Agata Flak
Kilkadziesiąt osób zostało zamordowanych przez nazistów w akcie odwetu za zniszczenie transformatora i pozbawienie dostaw prądu do Zakładów Lotniczych.

- 1 czerwca 1943 roku rozstrzelano 44 mężczyzn w wieku od 17 do 53 lat - mówi Julian Jaworski, przewodniczący Rady Osiedla Staroniwa. Według niego nadanie rondu nazwy Rozstrzelanych 1 czerwca 1943 roku jest bardzo ważne dla mieszkańców. - To właśnie na tym osiedlu mieszkają potomkowie zamordowanych - dodaje.

Prowokacja, czy bezmyślność?

Co wydarzyło się tamtego dnia?

- Nocą jakaś grupa ostrzelała transformator. Na kilkanaście godzin została wstrzymana dostawa prądu dla części Rzeszowa i Zakładów Lotniczych, pracujących na rzecz okupanta. Niemcy przywieźli z Tarnowa uszkodzoną część transformatora i naprawili awarię - opowiada Bogusław Kleszczyński, historyk z Rzeszowskiego Oddziału IPN.

Kto strzelał do transformatora? - Dowództwo obwodu było przekonane, że tego typu akcję musiała wykonać bojówka komunistyczna, bo było to w ich stylu. Nie mniej jednak niektórzy historycy uważają, i nie są to nieuzasadnione podejrzenia, że akcja została przeprowadzona przez żołnierzy Armii Krajowej. Ci jednak nigdy się do tego nie przyznali. Możliwe, że akcję przeprowadziły osoby niezwiązane z podziemiem. Z braku dokumentów nigdy się tego nie dowiemy - mówi historyk.

Aby podobna akcja więcej się nie powtórzyła, Niemcy postanowili zastraszyć społeczeństwo.
Otoczono wieś, przeprowadzono rewizję i wyciągnięto z domów mężczyzn. - Kilka osób nie miało dokumentów. Dla Niemców był to wystarczający powód, aby pozbawić ich życia - opowiada Bogusław Kleszczyński.

W oparciu o przygotowaną listę część wyłapanych mężczyzn naziści oddzielili od pozostałych i zatrzymali do rozstrzelania.

- Nie wiadomo, według jakich kryteriów ich wybierali - mówi Kleszczyński. - Czy posiadali precyzyjne dane o osobach, które stanowiły dla nich zagrożenie, czy też były to tylko pozory - dodaje.

Miejsce kaźni było położone nieopodal stacji energetycznej. Jako pierwsi zostali rozstrzelani członkowie warty nocnej. Było ich dwunastu. Pozostałym wyłapanym mężczyznom kazano wykopać dół, który stał się ich zbiorową mogiłą. Ci również zostali rozstrzelani.

- Niemcy strzałem w tył głowy pozbawiali ich życia - opowiada Jacek Kloc, przedstawiciel rodzin rozstrzelanych. - O moim pradziadku, który został tutaj rozstrzelany dowiedziałem się od mojej cioci. Jej tata podobnie, jak wielu innych, prostych ludzi zginął w akcji nazistów - dodaje.

Uczczono pamięć zamordowanych

Aby uczcić pamięć zamordowanych rondo na osiedlu Staroniwa nazwano imieniem Rozstrzelanych 1 czerwca 1943 roku. Wczoraj w czasie uroczystości Ks. Biskup Kazimierz Górny poświęcił rondo, a prezydent miasta Tadeusz Ferenc odsłonił tablicę z nazwiskami rozstrzelanych.

W uroczystościach udział wzięły także rodziny pomordowanych, mieszkańcy Rzeszowa oraz żołnierze z Garnizonu Rzeszów.

- Dzisiaj w obecności wszystkich potomków mieszkańców Staroniwy 1 czerwca 1943 roku, składamy im hołd i obietnicę wiecznie przekazywanej z pokolenia na pokolenie pamięci utrwalonej nie tylko w tym miejscu i jego nazwie, ale przede wszystkim w pamięci w nas zachowanej - mówił w czasie uroczystości Jacek Kloc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24