- Kończą się pieniądze dla przedsiębiorców z unijnego budżetu na lata 2007-2013. Nie ma już naborów na projekty inwestycyjne. Z jednej strony to zła informacja, ale z drugiej - to chyba dobrze, że przedsiębiorcy tak sprawnie sięgali po unijne dofinansowanie, że żadne pieniądze na ten cel nie przepadną?
- Owszem. Z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka skorzystało o wiele podkarpackich firm. Co więcej, nasza agencja ma największy odsetek wniosków o dofinansowanie pozytywnie ocenionych przez PARP, spośród wszystkich Regionalnych Instytucji Finansujących w Polsce. Przygotowanie takiego wniosku nie jest proste, dlatego w skali kraju odpada ich mnóstwo.
Nasi przedsiębiorcy tymczasem radzą sobie z nimi bardzo dobrze. Sądzimy, że ta dobra wiedza jest także efektem naszej wieloletniej współpracy z wieloma podkarpackimi firmami. Bo nie tylko pośredniczymy w przekazywaniu pieniędzy, ale także prowadzimy szkolenia dla przedsiębiorców, świadczymy dla nich usługi doradcze. Wspieramy biznes na różne sposoby.
MTU, Goodrich i inni
- „Rzeczpospolita” opublikowała niedawno mapkę zarobków w stolicach poszczególnych województw. Okazuje się, że w Rzeszowie pensje w sektorze przedsiębiorstw są wyższe niż np. w Łodzi, a w ostatnich latach należały do najszybciej rosnących w Polsce. Ekonomiści przyznają, że to zasługa Doliny Lotniczej.
- Oczywiście. Rozwija się obszar związany z przemysłem lotniczym. Oprócz WSK, które parę lat temu zdobyło dobrego inwestora, mamy kolejne firmy z tej branży, które lokują swoje zakłady w PPNT.
Zwłaszcza w pierwszej strefie, gdzie już funkcjonuje MTU. Niedawno odwiedził nas też nowy dyrektor Goodrich na Polskę i poinformował, że pierwsze linie produkcyjne chcą tu uruchomić w styczniu przyszłego roku. Zakładają także możliwość poszerzenia działalności na strefie o dodatkową halę i prosił o zarezerwowanie jednego obszaru, który nie został tam jeszcze wykupiony.
To wszystko pokazuje, że przygotowanie przez naszą agencję tych terenów z wykorzystaniem środków unijnych opłaciło się. Pierwsza strefa w Jasionce, gdzie wpuszczano jedynie inwestycje związane czysto z przemysłem lotniczym, już się wypełniła, zostały tam jeszcze bodaj dwie wolne działki. Druga strefa - w Rogoźnicy - która zostało uzbrojona później, już jest zapełniona. Największym inwestorem jest tam Zelmer, który już przeniósł dwa czy trzy wydziały do wybudowanej tam fabryki, a do sierpnia przeniesie wszystkie.
Dolina Lotnicza także dla małych i średnich
- No i wciąż uzbrajane są kolejne hektary.
- Teraz realizujemy drugi etap rozbudowy PPNT za pieniądze z Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej. Przy Jasionce, po drugiej strony lotniska już trwają prace nad uzbrojeniem kolejnych 50 ha. Zaczęła się także budowa inkubatora technologicznego. Na ponad 5 tys. m kw. zaplanowano w nim moduły pod działalność produkcyjną, jak i usługową. O miejsce w inkubatorze będą mogły ubiegać się mniejsze firmy, które powstały np. w ramach preinkubatora przy Politechnice Rzeszowskiej.
- Ile firm zmieści się w inkubatorze?
- Kilkadziesiąt. Ale chcemy jeszcze powiększyć tę ofertę dla małych i średnich firm. Z oszczędności przetargowych przygotowujemy rozbudowę obiektu. Z obu stron głównego inkubatora, w którym będzie się też mieściło centrum zarządzania parkiem, dobudujemy dwie hale. W każdej po ok. 3 tys. m kw. dodatkowej powierzchni, zaprojektowano na niej m.in. dodatkowe hale produkcyjne o powierzchni 1 tys. m kw. Będą się tam mogły ulokować średnie firmy, bez konieczności budowania własnego zakładu.
- RARR przygotowuje także projekt centrum kongresowo-wystawienniczego. Problemem jednak są pieniądze, bo nie wiadomo czy samorząd województwa je na tę inwestycję znajdzie?
- Jednak to inwestycja strategiczna, bo byłaby uzupełnieniem otoczenia, jakie stworzyliśmy przedsiębiorcom w Dolinie Lotniczej. Teraz możemy mieć na nią jeszcze dofinansowanie unijne, którego w kolejnych latach na takie przedsięwzięcia raczej nie będzie. W naszych planach centrum ma ok. 23 tys. m kw. powierzchni, z potężna halą wystawienniczą oraz aulą na tysiąc osób. To byłoby godne miejsce do organizowania wielkich naukowych sympozjów, konferencji, targów.
- Takich jak chociażby targi „Podkarpacka Nauka dla przedsiębiorczości”, które w czwartek RARR organizuje na Podpromiu?
- Na te targi zaprosiliśmy 2,5 tys. przedsiębiorców z całego regionu. Wśród 25 wystawców zaprezentują się m.in. wszystkie podkarpackie uczelnie. Im bliższa współpraca uczelni z firmami i przedsiębiorcami, tym bardziej nasze firmy mogą się technologicznie rozwijać, a absolwenci studiów - mieć tu szansę na udaną karierę.
- Marzyłyby się nam wynalazki i patenty.
- Do ścisłej współpracy nauki z przemysłem dążą wszystkie kraje europejskie. Co do patentów, to wielu naszych przedsiębiorców nie zdawało sobie sprawy, jak ważne jest chronienie własności intelektualnej. Mieliśmy taki projekt, w którym przeszkoliliśmy w tym zakresie 250 osób. Efekt był taki, ze kilkadziesiąt firm rozpoczęło starania o patenty. Nasza agencja dostała nawet za to nagrodę w konkursie organizowanym przez PARP dla najlepszych instytucji otoczenia biznesu.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Projektant gwiazd ostro o stylu Liszowskiej. "Stała się obłym prostokątem"
- Wiemy, ile osób głosowało na Dagmarę Kaźmierską! Tego Pavlović nie przewidziała
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!