Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR przygotował właśnie raport na temat importu pojazdów do Polski. Wynika z niego, że w porównaniu do 2017 roku, w ubiegłym roku liczba przywiezionych do kraju pojazdów wzrosła o ponad 7 procent i wyniosła 1 003 290 sztuk. Najwięcej, aż 124 998 aut przywieźli mieszkańcy województwa wielkopolskiego. Podkarpacie z wynikiem 61 955 sztuk uplasowało się na 7. pozycji. Dla porównania, ostatnie w zestawieniu województwo opolskie to tylko 23 743 auta.
Niemieckie i francuskie najpopularniejsze
Jak wyliczają eksperci SAMAR, Najwięcej samochodów, prawie 100 tysięcy wjechało do Polski w październiku. Wśród marek najpopularniejszy wciąż jest Volkswagen, który wyprzedza Opla, Audi, Forda i Renault. W pierwszej dziesiątce znalazły się jeszcze kolejno: BMW, Peugeot, Citroen, Mercedes i Toyota.
- Średni wiek importowanych aut wynosi aktualnie prawie 12 lat. Najczęściej importowane roczniki to 2007, 2008 i 2006. Spada udział samochodów z silnikami diesla, który wynosi już poniżej 45 procent, podczas gdy jeszcze na początku 2011 roku wynosił on ponad 60 procent – wyliczają eksperci SAMAR.
Czytaj też: MPK w Rzeszowie odbudowało od podstaw autobus Jelcz PR110 z 1982 roku
- Nie ma w tym niczego zaskakującego. Na giełdzie także najwięcej jest samochodów z silnikami benzynowymi, najczęściej niewielkiej pojemności. One są najmniej awaryjne i najmniej kłopotliwe w obsłudze – mówi pan Marek, który samochodami handluje od 12 lat.
Zwraca uwagę, że Polaków nie przekonuje do diesli już nawet coraz niższa cena takich samochodów.
- Koszty napraw nowoczesnych układów wtryskowych są wysokie, a niestety usterki dość powszechne. To, co oszczędzi się na paliwie, za jakiś czas trzeba dołożyć do napraw. Ludzie nie chcą problemów, wolą kupić samochód z silnikiem benzynowym i rzadziej go naprawiać – podsumowuje sprzedawca.
Duże silniki w odwrocie
Jak obliczyli autorzy raportu, aż 42,6 proc. importowanych pojazdów miało silniki o pojemności pomiędzy 1600 a 2000 ccm. Drugą wśród najpopularniejszych grup były auta z silnikami między 1400 a 1600 ccm, a trzecią – między 1000 a 1400 ccm. Obie stanowiły łącznie nieco ponad 40 procent importu. Samochody z dużymi silnikami nalezą do rzadkości, głównie ze względu na duże koszty ubezpieczenia i wyższe zużycie paliwa.
- Na Podkarpaciu najwięcej klientów jest na auta w cenach między 15 a 25 tysięcy złotych. Tańsze też znajdują nabywców, ale pod warunkiem, że są w niezłym stanie, a z tym jest często problem, bo są najczęściej bardzo stare. Poza tym zysk na nich jest niewielki, dlatego wiele osób nie chce po prostu ich importować - mówi pan Marek.
zobacz też: Łabędź zablokował ruch na dawnej obwodnicy Rzeszowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Grabowski, Zawodnik i Nowosielski zmniejszyli sobie żołądki. Ekspertka ostrzega
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA