Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowerem dookoła miasta

Bartosz Gubernat
Niedaleko sceny na Bulwarach  ścieżka nagle się urywa.
Niedaleko sceny na Bulwarach ścieżka nagle się urywa. BARTOSZ GUBERNAT
Rzeszów jest miastem coraz bardziej przyjaznym dla rowerzystów. Takie wnioski wyciągnęliśmy po objeździe miejskich ścieżek dla cyklistów.

Nie oznacza to jednak, że drogowcy mogą spocząć na laurach. Wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia.

Kontrolną trasę zaczęliśmy od mostu Lwowskiego.

Bulwary do poprawki

Niestety już na początku natknęliśmy się na niezrozumiałe oznakowanie. Chociaż przed wjazdem na ścieżkę stoi znak informujący o podziale trasy na chodnik i drogę dla rowerów, nie bardzo wiadomo, która część służy pieszym, a która cyklistom. Dlatego na całej długości drogi, aż do Olszynek rowerzyści jeżdżą między pieszymi.

Jeszcze gorzej jest na odcinku na wys. parkingu pod mostem Zamkowym. Tu kończy się rozdzielony w połowie asfaltowo - brukowy chodnik, przez co zupełnie nie wiadomo, jak się na nim poruszać. Wydzielona, wyraźnie oznaczona ścieżka zaczyna się dopiero ok. 200 metrów przed sceną na bulwarach.

Cieszyć się z niej mogą jednak tylko rowerzyści jadący od strony Podpromia. Pedałując od strony zapory cyklista powinien chyba wziąć rower pod pachę...

Piątka za obwodnicę

Z bulwarów nad Wisłokiem kładką przejechaliśmy do nowego parku, po stronie os. Nowe Miasto. I tu miła niespodzianka. Drogowcy dobudowali kilkaset metrów nowej oświetlonej ścieżki. Trzeba ją jednak jeszcze oznakować, bo podobnie jak na Olszynkach, nie wiadomo, która strona służy pieszym, a która rowerzystom.

Nowym traktem dojechaliśmy do ul. Powstańców Warszawy. Stąd objechaliśmy niemal całą obwodnicę, za którą drogowcom rowerzyści mogą wstawić piątkę. Droga jest dobrze oznakowana, a w miejscach, gdzie krzyżuje się z chodnikiem pomyślano nawet o mini przejściach dla pieszych.

Dodatkowo na wysokości przystanków autobusowych rowerzystom wykonano osobne przejazdy za wiatami, dzięki czemu nie muszą już jeździć slalomem między ludźmi.

Co jeszcze trzeba zrobić? Przede wszystkim połączyć ze sobą istniejące już drogi tak, aby z pojedynczych odcinków powstała jedna duża sieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24