Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jadą rowerami dookoła Islandii. Dwóch studentów pochodzących z Jarosławia, podczas swojej wyprawy pomaga wojskowym weteranom

Kamil Jaworski
Kamil Jaworski
archiwum rowerzystów
Kamil Rogucki i Aleksander Czyż, dwaj studenci pochodzący z Jarosławia, są właśnie na rowerowej wyprawie dookoła Islandii. W trakcie tej niesamowitej wyprawy, starają się zebrać jak najwięcej pieniędzy dla Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju, które pomaga wojskowym weteranom.

Pochodzą z jednego osiedla w Jarosławiu, chodzili do jednej klasy w szkole. Teraz studiują w Warszawie, choć na innych uczelniach. Dwóch przyjaciół z Jarosławia wybrało się na rowerową wyprawę dookoła Islandii!

Brzmi niesamowicie? Tak właśnie ich wyprawa wygląda na zdjęciach! Islandia to przecież jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie. Kraina niesamowitej przyrody i wspaniałych krajobrazów. Kamil i Aleksander chcą też, żeby ich wyzwanie i niezapomniana wyprawa, przyniosła pomoc innym.

Dlatego wpadli na pomysł, że warto wspomóc wojskowych weteranów, bo jak opowiada nam Kamil Rogucki, zawsze interesował się wojskową tematyką. Uznali więc, że dobrze byłoby pomóc tym ludziom, którzy narażali swoje życie i zdrowie w misjach zagranicznych.

Ich wyprawa nazywa się: "Islandia 2020: Rowerowe Koło dla Weteranów". Jeszcze przed wyjazdem skontaktowali się ze Stowarzyszeniem Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju, które udzieliło im honorowego patronatu, podobnie jak Akademia im. Leona Koźmińskiego w Warszawie i burmistrz Jarosławia.

Cała wyspa to atrakcja turystyczna. Na każdym kroku jest coś urokliwego

Swoją wyprawę dookoła Islandii rozpoczęli 16 lipca. Łącznie pokonają na rowerach 1,5 tys. km. Do Polski wrócą 5 sierpnia. Śpią w namiotach. Regularnie relacjonują ją na Facebooku. Pod tym linkiem TUTAJ możecie śledzić jak radzą sobie rowerzyści, na bieżąco.

Oprócz niesamowitych widoków, na trasie muszą zmagać się na przykład z bardzo silnym wiatrem. Dziś udało nam się porozmawiać z Kamilem. Jakie mają do tej pory wrażenia?

- Po tych 8 dniach możemy stwierdzić, że cały krajobraz, który nas otacza jest piękny. Po czasie, już nawet nie zwracamy uwagi na wodospady, które są co chwile i większość z nich nie jest nawet oznakowana jako atrakcja turystyczna. Cała wyspa to de facto "park narodowy" i atrakcja turystyczna, bo na każdym kroku jest coś urokliwego

- mówi Kamil Rogucki.

Taka wyprawa nie jest dla każdego. W zamian za podziwianie niesamowitej przyrody tego kraju, trzeba przygotować się na wiele okoliczności, które nie są oczywiste dla rowerzystów jeżdżących w Polsce.

- Dziś mija 8 dzień od kiedy jesteśmy na tej wyspie. Oprócz tego co opisujemy na wydarzeniu, na Islandii zaskoczył nas totalny bezkres tej krainy. Wczoraj przez cały dzień jechaliśmy przez totalne pustkowie. Wokół nie było nic widać, tylko zastygniętą lawę pokrytą mchem i różne skały, wzgórza położone 10 km od nas, a po drugiej stronie ocean. Również dla nas nietypowe jest to, że najbliższy sklep spożywczy może być 100 km od nas, tak dziś mamy. Porównując to do Polski jest to kuriozalne. Tak samo ze stacjami benzynowymi przez ok. 500 km, które przejechaliśmy do tej pory. Możemy policzyć na palcach dwóch rąk, ile ich minęliśmy

- opowiada Kamil Rogucki.

- Dziękujemy też firmie Crosso, która zasponsorowała nam sakwy na wyprawę - mówią rowerzyści.

Wpłat darowizn można dokonywać na konto:

nr 76 1020 3570 0000 2002 0084 0348

pod hasłem: Islandia2020 Rowerowe Koło dla weteranów


Zobacz też: Jak przygotować rower do jazdy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaroslaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto