Od szesnastu (!) miesięcy sąd nie może rozpocząć procesu Antoniego J., w którym ma on odpowiadać za bardzo poważne przestępstwa. Od czterech miesięcy oskarżony naukowiec jest formalnie ścigany listem gończym. Ale zamiast przebywać w areszcie tymczasowym, wciąż cieszy się wolnością.
Czy to normalne sytuacje w demokratycznym i praworządnym państwie, gdzie - wedle konstytucji - wszyscy są równi wobec prawa? Dla nas, dziennikarzy i dla wielu Czytelników Nowin, to kpina z prawa. Ale dla Ministra Sprawiedliwości wszystko jest zgodne z procedurami i przepisami.
Dlatego "nie znalazł podstaw do interwencji". Nie widzi też potrzeby zmiany chorych przepisów, które pozwalają dzielić obywateli na równych i równiejszych. Wniosek? Polskie prawo jest jak słup. Nie można go przejść, ale można go ominąć. Mamy na to dwa mocne dowody. Pierwszy nazywa się sędzia Zbigniew J., który od paru lat skutecznie unika odpowiedzialności za jazdę po pijanemu. A drugi to właśnie Antoni J.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]