Emocje gwarantowane

- W tym roku kolarze po raz kolejny przejadą przez Polkowice. Jak będzie wyglądać trasa?-Jest identyczna jak przed rokiem. Peleton wjedzie do miasta ulicą Dąbrowskiego. Potem kolarze pojadą Głogowską, 11-Lutego, 3 Maja, Przemysłową i Polną. W Polkowicach fani kolarstwa będą mieli okazję aż trzykrotnie oglądać przejeżdżający peleton. Pierwszy wjazd do miasta planowany jest 5 maja na godzinę 17.20. Potem jeszcze dwa razy cykliści przejadą przez miasto. Finisz zaplanowano na 19 - 19.20.

- Dlaczego w tym roku kolarze nie przejadą przez Głogów?- Tak zadecydowaliśmy, gdyż w tym roku wyścig jest zbyt krótki. Nie zajedziemy do Głogowa. Tym bardziej, że w zeszłym roku to miasto było wyróżnione, gdyż wyścig się w nim kończył. W Zagłębiu Miedziowym będziemy za to - oprócz Polkowic - w Legnicy, Lubinie, Złotoryi, Jaworze i Rudnej. W przyszłym roku wyścig będzie nieco dłuższy i obiecujemy wrócić do Głogowa.

- Swój przyjazd na Grody zapowiedziało wiele znakomitych ekip. Kto jest faworytem do zwycięstwa?-Obsada tegorocznej edycji wyścigu jest rzeczywiście dużo mocniejsza niż przed rokiem. Na pewno pojawi się mocna austriacka grupa Volksbank. Bardzo silna jest włosko-polska Amore & Vita. Będzie jeszcze wiele innych ekip o ugruntowanej pozycji w świecie kolarskim. Czekamy jeszcze na potwierdzenie zgłoszeń. Jednym z głównych faworytów będzie reaktywowany CCC-Polsat. Kolarze z tego teamu podobno specjalnie przygotowują się na Grody. Zapowiada się emocjonująca walka, bo inni tanio skóry nie sprzedadzą.

- Podobno dołożyliście wiele starań, by otoczka pozasportowa była wyjątkowo atrakcyjna.- Zainwestowaliśmy wiele pieniędzy. Mamy większą scenę. W każdym z miast, przez które przejadą kolarze, można się spodziewać występów artystycznych. W Legnicy odbędzie się efektowna prezentacja uczestników. Chcemy, by wokół wyścigu działy się równie interesujące rzeczy, jak na trasie. Mam nadzieję, że to nam się uda.

- Dziękuję