Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozbić kastę adwokatów

ANETA GIEROŃ
Mec. PIOTR BLAJER: - Armia prawników ma rację bytu w bogatych państwach.
Mec. PIOTR BLAJER: - Armia prawników ma rację bytu w bogatych państwach. TADEUSZ POŹNIAK
PODKARPACKIE. Nieograniczony dostęp do zawodu adwokata, notariusza i radcy prawnego oraz koniec z koteriami rodzinnymi i koleżeńskimi w kancelariach zapowiadają poseł Marek Kuchciński i jego koledzy z PiS. - To populistyczno-polityczny zabieg, który ma podnieść notowania partii w sondażach - oburzają się prawnicy i nie zostawiają na projekcie ustawy suchej nitki.

PiS przygotował projekt ustawy o nieograniczonym dostępie do zawodów: adwokata, radcy i notariusza. Ma ona ułatwić karierę prawniczą wielu młodym, zdolnym osobom i ukrócić wyzysk panujący w korporacjach prawniczych. Jeżeli ustawa wejdzie w życie, niemożliwe będzie m.in. zdobywanie aplikacji adwokackiej, radcowskiej i notarialnej w kancelarii ojca lub żony. Ujednolicony zostanie też cennik opłat przy zdobywaniu np. aplikacji radcowskiej.
- Ta ustawa to chwyt propagandowy - twierdzi dr Piotr Blajer, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Rzeszowie. - Od dwóch lat przyjmujemy wszystkich kandydatów, którzy pozytywnie przejdą egzamin merytoryczny. Na 202 adwokatów pracujących na Podkarpaciu przypada aż 107 aplikantów. W tej liczbie dzieci adwokatów jest 26.
Zdaniem dr hab. Jana Łukasiewicza, dziekana wydziału prawa Uniwersytetu Rzeszowskiego, reformę w naborze do zawodu adwokata, notariusza i radcy prawnego należało przeprowadzić już dawno. - Przedstawiciele tych zawodów często przekonują, że prawników jest już za dużo - mówi Łukasiewicz. - Ja się z tym nie zgadzam. Po naszym wejściu do Unii Europejskiej okaże się, że absolwentów prawa mamy za mało.
W Holandii jeden absolwent prawa przypada na 500 mieszkańców, w Stanach Zjednoczonych na 200, w Polsce aż na 3 tys.
- Tyle, że my jesteśmy biednym krajem - tłumaczy Blajer. - Armia prawników ma rację bytu w bogatych państwach, z silną gospodarką, gdzie obywateli stać na obsługę prawną.
Bolesław Stocker, wicedziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Rzeszowie, ostrzega przed umasowieniem zawodu adwokata, radcy i notariusza. - Do profesji zaczną trafiać osoby kiepsko przygotowane. Dotychczas przyjmowaliśmy każdego, kto w teście na 150 punktów zdobywał 120. Wśród przyjętych zdarzają się dzieci z bardzo ubogich rodzin, a wśród odrzuconych dzieci nawet najlepszych radców prawnych.

To niedobre rozwiązanie

Aleksander Bentkowski, adwokat, polityk:

Projekt PIS-u zakłada wprowadzenie egzaminu państwowego, po zdaniu którego młody prawnik wchodziłby do środowiska adwokackiego lub radcowskiego. Nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie, zwłaszcza dla klientów takich mecenasów. Młody człowiek nie miałby odpowiedniego doświadczenia i wiedzy, jaką teraz zdobywa w trakcie 3,5-letniej aplikacji. Wątpię też, by przyszli mecenasi chcieli przeżywać to, co np. ich koledzy w Bułgarii. Na tamtejszych dworcach autobusowych i kolejowych adwokaci, w pogoni za pracą, udzielają porad przy stoliczkach.

FORUM

Czy bez układów rodzinnych, znajomości i pieniędzy można zostać adwokatem, radcą lub notariuszem? Na telefony Czytelników czekamy dziś od godz. 11 do 13 pod nr tel. (017) 852-27-52.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24