Rozbudowa drogi Rzeszów - Dynów. Do Tyczyna jest dobrze, a dalej... są koncepcje

Najciekawsza jest koncepcja, która przewiduje, aby droga wojewódzka nr 878 na odcinku Tyczyn - Kielnarowa przebiegała całkiem nowym śladem, wzdłuż rzeki Strug. A kiedy ta droga może stać się rzeczywistością?

- Dopiero mamy koncepcję i jest to opracowanie wstępne, wskazujące lokalizację inwestycji oraz parametry techniczne nowego odcinka drogi nr 878. Ponadto nie ma jeszcze na nią załatwionego finansowania. W grę wchodzą dwa warianty pozyskania pieniędzy, czyli z krajowego planu odbudowy lub z regionalnego programu operacyjnego. Jeśli udałoby się wszystkie decyzje, pozwolenia i formalności załatwić bez większych przeszkód, to 2022 roku mogłaby powstać dokumentacja techniczna drogi, a sama budowa mogłaby się wówczas zakończyć do 2024 roku

- tłumaczy Wojciech Buczak, zastępca dyrektora ds. przygotowania inwestycji w Podkarpackim Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie.

- Nowy odcinek zaczynałby się rondem turbinowym w Tyczynie i przebiegałby przez tereny niezabudowane wzdłuż rzeki Strug do Kielnarowej. Jednoczenie prowadzimy dalsze prace przygotowawcze do modernizacji dalszych odcinków trasy, aż do Dynowa - dodaje Wojciech Buczak.

Nowa koncepcja nie wszystkim się podoba. - Jestem oczywiście za modernizacją tej drogi, ale mam zastrzeżenia co do jej przebiegu, właśnie po nowym śladzie. Najważniejsze przeciwwskazanie to zagrożenie powodziowe. Zwłaszcza w ostatnich latach, kiedy występują deszcze nawalne, Strug staje się rzeką kapryśną, a tereny leżące nad tą rzeką są regularnie zalewane. Po drugie, teren pod budowę nowej drogi jest trudny i niestabilny. Kolejna przeszkoda to wysokie koszty wykupu gruntów pod tę inwestycję - wylicza Janusz Skotnicki, burmistrz Tyczyna. - Dlatego lepiej rozważyć inne rozwiązanie jak solidną modernizację istniejącej już drogi w kierunku Dynowa - dodaje burmistrz Tyczyna.