Rozczarowanie

POGOŃ LEŻAJSK - GÓRNIK WIELICZKA 0:0

POGOŃ: Wyparło 8 - Świąder 6, Łuczyk 6, Czyż 6 - Iwanicki 6, Błotni 6, P. Kowalczyk 6, Barnak 6, Pokrywka 5 (74. Rapałow), Bednarz 6, Karasiński 7.
GÓRNIK: Felsch 7 - Brytan 5 (74. Krauz), Mróz 6, Kutaj 6, Tyrka 6 - Harłacz 6, Włodarz 7, Musiał 7, Kusia 5 (80. Depa) - Gruszka 7, Kempski 5 (63. Kolański).
Sędziował Marek Kudela (Zamość). Żółte kartki: Błotni, Bednarz - Harłacz, Mróz, Tyrka, Kutaj. Widzów 600.
Początek należał do miejscowych, dwa razy Jacka Felscha przeegzaminował Andrzej Błotni. W 16. minucie Piotr Gruszka, a w 25. Maciej Musiał ostrymi strzałami zmusili do wysiłku Bogusława Wyparłę. W odpowiedzi Paweł Kowalczyk sprawdził umiejętności Felscha. Po przerwie przeważała Pogoń, która wykonywała siedem rzutów rożnych (goście tylko jeden). W końcówce Wyparło udanie interweniował po strzałach Roberta Włodarza (z czterech metrów), Radosława Kolańskiego i Musiała. W Pogoni z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagrali Wiesław Baj i Karol Tęcza.

POGOŃ STASZÓW - CRACOVIA 1:2 (0:1)

22. min - Ziółkowski 0:1, 85. min - Hubar 0:2, 86. min - Zegarek 1:2.
POGOŃ: Mucharski 5 - Kasiak 4, Ozimek 5, Pasionek 4 (88. Gaweł) - Dudajek 4, Witkowski 5, Pisz 5, Trela 5, Włoch 4 - Zegarek 6, Rośmiarek 3 (46. Dudek 4).
CRACOVIA: Paluch 6 - Wacek 6, Ziółkowski (42. Kopyść 5), Baran 6, Duda 5 - Hajduk 6, Fudali 6 (78. Bagnicki), Hermanowicz 5, Szwajdych 6, Morawski 5 (50. Podsiadło) - Hermaniuk 5 (65. Hubar).
Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok). Żółte kartki: Ozimek - Podsiadło. Widzów 800.
Pierwsza połowa stała pod znakiem przewagi Cracovii. W 5. minucie Hermanowicz strzałem głową trafi w słupek, a w 22., po wybiciu przez Mariusza Mucharskiego piłki przed pole karne (strzelał Krzysztof Hajduk), Robert Ziółkowski wykorzystał nieudaną pułapkę ofsajdową i z 8 metrów umieścił piłkę w siatce. Tuż przed przerwą Krzysztof Trela wyszedł sam na sam z Łukaszem Paluchem, ale z 12 metrów posłał piłkę obok słupka bramki gości.
Chwilę po przerwie Leszek Pisz wykonywał rzut wolny z 16 metrów; Paluch końcami palców sparował piłkę na rzut rożny. W 85. minucie Cracovia skontrowała. Paweł Szwajdych "podciągnął", zagrał do Hubara, a ten uderzył z 17 metrów. Piłka odbiła się od Andrzeja Kasiaka i myląc Mucharskiego wpadła do bramki gospodarzy. 60 sekund później dośrodkował Marek Witkowski i... najniższy na boisku Paweł Zegarek (jeszcze jesienią gracz Cracovii) strzałem głową zdobył honorowego gola. W 89. minucie Piotr Bagnicki przegrał pojedynek sam na sam z Mucharskim.

POLONIA PRZEMYŚL - UNIA TARNÓW 2:1 (0:1)

22. min - Wstępnik (głową) 0:1, 49. min - Badowicz (głową) 1:1, 67. min - Badowicz 2:1.
POLONIA: Cisek 5 - Strzałkowski 7, Jabłoński 7, Kud 7 - Baran 5, Kawecki 5, Pankiewicz 5, Sierżęga 6 (89. Wojnarowicz), Montsko 5 - Badowicz 7 (90. Habaj), Sawa (29. Andruszewski 6).
UNIA: J. Palej 6 - Dzięciołowski 5, Bartkowski 5, Babiarz 5, Wójcik 4 - M. Palej 5, Wstępnik 6, Matras 4, Kędzior 4 (88. Pawlik) - Wicher 5 (78. Jędrusik), K. Palej 5.
Sędziował Grzegorz Bartosik (Lublin). Żółte kartki: Andruszewski - M. Palej, Dzięciołowski, Kędzior. Widzów 400.
Do przerwy gospodarzom, mimo optycznej przewagi, wyraźnie nie szło. Ani kilkakrotne wypuszczenie aktywnego Piotra Badowicza w "uliczkę", ani rzuty wolne Artura Strzałkowskiego i Bogusława Sierżęgi, nie przyniosły bramkowego efektu. Goście zagrozili dwa razy i już za pierwszym z powodzeniem - Mirosław Babiarz nagrał w tempo Arturowi Wstępnikowi, a ten widowiskową główką dał "Jaskółkom" prowadzenie. W 41. minucie Marcin Palej uderzeniem z 20 metrów omal nie zdobył drugiego gola.
W II połowie poloniści zaatakowali ze zdwojoną energią. W 48. minucie Jarosław Palej z największym trudem wyłapał piłkę po strzale Sierżęgi, ale już minutę później musiał skapitulować po główce Badowicza, który uprzedził swego "plastra" - Daniela Bartkowskiego. W 54. minucie tylko desperacka akcja Mirosława Jabłońskiego zapobiegła utracie gola przez przemyślan, ale za moment doskonałej okazji do zmiany wyniku nie wykorzystał Piotr Pankiewicz. W 67. minucie w obozie miejscowych znów zapanowała radość - Badowicz strzelił precyzyjnie w dolny róg, co dało Polonii prowadzenie i, jak się potem okazało, zwycięstwo.
Zwycięstwo Polonii to swoisty prezent weselny od kolegów dla Pawła Załogi, który w sobotę stanął na ślubnym kobiercu.

SIARKA TARNOBRZEG - STAL STALOWA WOLA 0:0

SIARKA: Janowski 6 - Chmura 5, Stochla 7, D. Bednarczyk 5, Kozłowski 5 - Antkiewicz 4 (60. Błasiak), Kaczówka 6 (87. Hynowski), Kuranty 5, Osiński 4 - Rybkiewicz 5 (89. Gielarek), Tworek 3 (83. Podlasek).
STAL: Dymanowski 7 - Wieprzęć 6, Skórnicki 5, Rybak 6 - Szarowski 4, Sobczyński 5, Siczek 2 (46. Wtorek 3), Ożóg 6, K. Lebioda 5 - Baster 6, Brytan 5 (89. Fabianowski).
Sędziował Andrzej Majcher (Katowice). Żółte kartki: Kozłowski, Kaczówka - Siczek, Szarowski. Widzów 3000.
Z dużej chmury mały deszcz - tak można krótko skomentować przebieg szlagierowo zapowiadającego się meczu na szczycie III ligi. Na boisku szybko utworzyły się pary, a zawodnicy bardziej myśleli o zabezpieczeniu tyłów niż o akcjach ofensywnych. Gospodarze, spośród których wpisany do protokołu Krzysztof Tomanek nie mógł - z powodu kontuzji na rozgrzewce - wesprzeć kolegów, rozpoczęli spotkanie bojowo. W pierwszej akcji Janusz Kaczówka zagrał do Marka Antkiewicza, który znalazł się sam na sam z Tomaszem Dymanowskim; bramkarz Stali obronił strzał. W 28. minucie Dymanowski zdołał odbić piłkę na poprzeczkę po ostrym strzale Kaczówki z rzutu wolnego.
Po przerwie najpierw zaatakowała Stal. Sylwestra Janowskiego próbowali zaskoczyć Marek Baster i Dariusz Brytan. Z kolei końcówka wyraźnie należała do miejscowych. Tyle, że po strzałach Kaczówki (z rzutu wolnego) czy Marka Rybkiewicza we właściwym miejscu byli albo Dymanowski, albo Baster.

Pomeczowe opinie:

STANISŁAW GIELAREK (trener Siarki): - Cieszy punkt zdobyty przez nas w takim składzie i z tak mocnym rywalem jak Stal. Spodziewałem się jednak więcej po zespole gości. Udany debiut na pozycji stopera zaliczył Paweł Stochla. Dobry mecz rozegrał Marek Rybkiewicz, w środku pola swoje robił Jacek Kuranty.
PIOTR BRZEZIŃSKI (trener Stali): - Przyjechaliśmy do Tarnobrzega z nastawieniem na walkę od początku do końca. Dążyliśmy do strzelenia bramki, ale przez ostatnie dziesięć minut pilnowaliśmy remisu. Wcześniej posiadaliśmy lekką przewagę, będąc lepszym zespołem w środku boiska.

Było spokojnie

Siły policyjne (helikopter, armatka wodna i funkcjonariusze na koniach) nie miały okazji do zademonstrowania swoich umiejętności. Publiczność w czasie derbowego spotkania zachowywała się wzorowo. Niespodziewanie zamiast zapowiadanych siedmiuset kibiców ze Stalowej Woli przyjechało tylko dwustu. Dlatego też jeden sektor nie był zapełniony. Księgowa Siarki była jednak zadowolona, klub sprzedał bowiem aż dwa i pół tysiąca biletów.

STAL KRAŚNIK - WISŁOKA DĘBICA 2:0 (1:0)

11. min - A. Lebioda 1:0, 71. min - Poleszak 2:0.
STAL: Bożek 6 - Solis 5, Gawron 5, Marcin Nowak 6, Basiński 5, Wężyk 3 (80. Wronka) - Bender 5 (90. Jaskowski), A. Lebioda 6, Kleszcz 5 - Kamiński 4 (87. Samolej), Poleszak 6 (88. Ryczek).
WISŁOKA: Palczewski 3 - Bizoń 3, Król, Kędzior 3 (85. Marek Nowak), Pieniążek 4 - Łukaczyński 3, Maik 3, Mitek 3 (72. Królikowski), Łoch 3 - Kobos 2 (60. Stefanik), Pszeniczny 3.
Sędziował Andrzej Lasocki (Kielce). Żółte kartki: Solis, Kleszcz - Pieniążek, Łukaczyński, Maik, Łoch, Kobos, Pszeniczny. Widzów 1500.

W następnej kolejce

W następnej kolejce

27-28 kwietnia: Stal SW - Stal K., Wisłoka - Łada, Star - Siarka, Górnik - Pogoń S., Cracovia - Polonia, Korona - Pogoń L., Lewart - Niedźwiedź, Świt - Sandecja, Unia - Proszowianka.

Od pierwszej do ostatniej minuty spotkania na murawie toczyła się bezpardonowa walka. Zawodnicy nie oszczędzali kości i sędzia musiał często sięgać po żółty kartonik. W 11. minucie 20 metrów od bramki Wisłoki został sfaulowany Maciej Kleszcz. Artur Lebioda z rzutu wolnego zdobył prowadzenie. Chwilę później doskonałą okazję do wyrównania miał Mateusz Kędzior, ale uderzona przez niego piłka przeszła tuż obok spojenia. W 39. minucie znowu z dystansu kopnął Lebioda, ale Maciej Palczewski popisał się ładną interwencją.
Po przerwie stroną wyraźnie dominującą byli gospodarze. Dębiczanie praktycznie ani razu nie zagrozili Marcinowi Bożkowi. Natomiast jego vis a vis nieustannie był w opałach. W 71. minucie nie zdołał złapać piłki po mocnym uderzeniu Lebiody i Grzegorz Poleszak strzałem w lewy róg podwyższył prowadzenie. W 84. minucie szczęścia próbował jeszcze Dariusz Bender, lecz trafił w poprzeczkę.

Pozostałe wyniki:

ŁADA BIŁGORAJ - LEWART LUBARTÓW 0:0;
LKS NIEDŹWIEDŹ - KORONA KIELCE 4:0 (1:0) Poterek (14), Marzec (50), Lewandowski (65), Kozieł (67);
PROSZOWIANKA - ŚWIT KRZESZOWICE 3:1 (1:1) Skrzyński (32), Radwański (47), Czerwiec (74) - Łuszczek (11);
SANDECJA NOWY SĄCZ - STAR STARACHOWICE 3:0 (2:0) Szczepański (10), Policht (28), Krupa (49).
1. Stal (s) 25 50 37-11
2. Siarka 25 49 45-21
3. Proszowianka 25 46 45-29
4. Pogoń S. 25 41 37-27
5. Cracovia 25 39 32-23
6. Sandecja 25 38 22-21
7. Niedźwiedź 25 35 36-30
8. Górnik 25 34 29-24
9. Lewart 25 33 29-31
10. Korona 25 32 23-32
11. Unia 25 31 30-34
12. Wisłoka 25 31 23-29
13. Stal K. (b) 25 31 24-35
14. Polonia 25 30 23-28
15. Łada 25 30 26-32
16. Świt (b) 25 30 27-37
17. Pogoń L. (b) 25 28 23-28
18. Star (b) 25 12 19-59