Rozpoczął się ostatni etap rozbudowy krośnieńskiego odcinka krajowej "28". Powstanie druga jezdnia i nowy wiadukt [ZDJĘCIA]

Jedenastokilometrowy odcinek drogi krajowej nr 28 przebiegającej przez Krosno to jedna z najruchliwszych arterii miasta. Skupia się tutaj zarówno ruch lokalny, jak i tranzytowy. Jak wynika z danych systemu inteligentnego sterowania ruchem, każdego dnia w godzinach porannych wjeżdża nią do miasta z obu stron (od Jasła i od Miejsca Piastowego) po kilkanaście tysięcy samochodów.

Krośnieński odcinek DK 28, zwany przez mieszkańców obwodnicą, został w ciągu ostatnich lat gruntownie zmodernizowany i poszerzony. Pozostał jednak jednojezdniowy 1,5-kilometrowy odcinek: między skrzyżowaniem z ul. Zręcińską a skrzyżowaniem z ul. Tysiąclecia. Tam tworzyły się korki i niebezpieczne sytuacje, dochodziło też do wypadków.

Miasto dążyło do jego przebudowy, ale poszerzenie tego odcinka DK 28 było wymagającym przedsięwzięciem, przede wszystkim ze względu na koszty, związane z koniecznością budowy wiaduktu nad torami kolejowymi przebiegającymi pod tym fragmentem drogi. Dopiero w ub. roku udało się uzyskać dofinansowanie tej inwestycji. Tym samym stało się możliwe rozpoczęcie ostatniego etapu przebudowy tak zwanej obwodnicy.

Między skrzyżowaniami ul. Podkarpackiej z ul. Tysiąclecia i ul. Zręcińską powstanie druga jezdnia. Będzie też zbudowany nowy wiadukt.

Rozpoczęły się już prace przygotowawcze. Porządkowany jest teren, wycinane drzewa. Kolejnym etapem, poprzedzającym powstanie drogi, będzie budowa i przebudowa sieci podziemnych. Siedem budynków (w tym cztery mieszkalne) koliduje z przebiegiem nowej jezdni i jej infrastrukturą. Ich rozbiórka rozpocznie się jeszcze w tym miesiącu.

Kierowcy już muszą się liczyć z utrudnieniami w ruchu, związanymi z robotami wyburzeniowymi i przygotowaniami do budowy nowego wiaduktu. Na razie zamknięta została część ulicy Okulickiego i ul. Skłodowskiej-Curie w sąsiedztwie wiaduktu. Zamknięte dla ruchu są także odcinki równoległe do drogi krajowej nr 28 - ul. Podkarpackiej oraz ul. Baczyńskiego w obrębie skrzyżowania z ul. Skłodowskiej-Curie.

Po przetargu okazało się, że koszt inwestycji (początkowo szacowany na 79 mln zł brutto) będzie niższy, niż przewidywano. Wyniesie 56 mln zł. Połowę pokryje dofinansowanie z ministerstwa infrastruktury. Pozostałą kwotę zarezerwowano w budżecie miasta. Wykonawcą robót jest Rejon Budowy Dróg i Mostów w Krośnie.

Dobudowa drugiej jezdni na tym odcinku DK 28 nie tylko upłynni ruch. Pozwoli też na lepsze skomunikowanie z terenami inwestycyjnymi i przemysłowymi w tej części miasta. Powstaną drogi zbiorcze i nowe rozwiązania komunikacyjne.

- Przed wjazdem na wiadukt, jadąc w kierunku Jasła, będzie zjazd w prawo. Podobnie w kierunku Sanoka - tłumaczy wiceprezydent Tomasz Soliński. - Za nowym wiaduktem będzie zjazd w prawo, by można było przedostać się do osiedla w Polance i dalej pod wiaduktami dojechać do terenów przemysłowych. Powstaną "miniślimaki" przypominające rozwiązania zastosowane przy przebudowie obwodnicy w rejonie osiedla Traugutta.

Wiceprezydent Tomasz Soliński dodaje, że dwie jezdnie na całej długości DK 28 w graniach miasta sprawią, że "zielona fala" będzie działać lepiej.

Zobacz też: Nowe odcinki dróg w Polsce. "Póki co przekazano do użytku 287,2 km. Do końca roku otwartych zostanie kolejnych 160,8 km"