Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rudolf Rohacek: W klubie liczyło się tylko złoto

Andrzej Stanowski
Czech Rudolf Rohaczek mieszka w Polsce już od 16 lat
Czech Rudolf Rohaczek mieszka w Polsce już od 16 lat Anna Kaczmarz
- Wielka szkoda, że tylko jedna drużyna mogła wygrać - mówi trener hokeistów Comarchu Cracovii Rudolf Rohaczek.

Kiedy Pan uwierzył, że Cracovia będzie mistrzem Polski?

Po ostatnim gwizdku sędziego. Hokej jest nieprzewidywalny, wystarczyło, by w ostatnich sekundach ktoś wystrzelił z niebieskiej linii krążek na naszą bramkę, a ten wpadł do siatki i byłby remis.

Jak ocenia Pan tegoroczną fazę play-off?

Wielka szkoda, że tylko jedna drużyna mogła wygrać. Nie pamiętam tak zaciętych i dramatycznych finałów.

Przed rozgrywkami balon oczekiwań był mocno napompowany. W klubie liczyło się tylko złoto…

W Krakowie jest zawsze duża presja. Klub stworzył nam możliwości walki o tytuły mistrzowskie. Prezes Janusz Filipiak był zawsze z nami, był na naszych meczach play-off w Sanoku, w Tychach. Chłopcy to bardzo doceniają.

Żeby sięgnąć po złoto, musieliście rozegrać aż 17 spotkań w play-off. Końska dawka…

Byliśmy dobrze przygotowani fizycznie do sezonu, chłopcy bardzo ciężko trenowali. Dużą pracę wykonaliśmy, kiedy była przerwa dla reprezentacji. A w play-off napędziły nas wygrane z Ciarko PBS Sanok, po ostatnim zwycięstwie 9:2 poczuliśmy się bardzo mocni. W play-off zawsze jest adrenalina, wtedy nie czuję się zmęczenia.

Który mecz był najtrudniejszy?

Chyba ten ostatni, napięcie było olbrzymie, nie było można było sobie pozwolić na błąd.

Który mecz był przełomowy?

Szósty w Tychach. Przegrywaliśmy w play-off 2:3, byliśmy pod ścianą, ale zespół wykonał kapitalną robotę. Przed tym spotkaniem zdecydowałem się na znaczne roszady personalne. Przegraliśmy pod rząd trzy mecze i trzeba było coś zmienić. Mogło wypalić albo i nie. Chłopcy pokazali wielki charakter. Są niesamowici!

Myśli już Pan o Lidze Mistrzów?

Nie! Teraz chcę się nacieszyć złotym medalem. Potem na spokojnie siądę z prezesem, porozmawiamy o Lidze Mistrzów. Coś więcej na ten temat będzie można powiedzieć dopiero po losowaniu.

Jest Pan już 12. rok w Krakowie, ale wcześniej pracował w Krynicy, w Bytomiu. Pod względem liczby zdobytych medali (13) jest Pan na pierwszym miejscu w Polsce. Mówią o Panu polski, hokejowy Alex Ferguson?

Miło to słyszeć. Tak się potoczyło moje trenerskie życie. Od 16 lat jestem w Polsce. Nie narzekam. Kraków to wspaniałe miasto, jestem chętny do pracy z dalszej Cracovią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24