Ośmiu piłkarzy do wzięcia z KSZO

Ośmiu piłkarzy wystawili na listę transferową działacze KSZO Ostrowiec. Na razie przesądzone jest odejście jednego - dziś Tomasz Midzierski ma podpisać kontrakt z Górnikiem Łęczna.

Tomasz Midzierski doszedł już do porozumienia z działaczami Górnika. Dziś jedzie do Łęcznej z właścicielem KSZO Mirosławem Stasiakiem i - wszystko na to wskazuje - złoży podpis na umowie. Kontrakt ma obowiązywać przez 3,5 roku.

Midzierski był jednym z ośmiu piłkarzy, których w czwartek wystawili na listę transferową działacze KSZO i rozesłali ją do klubów pierwszej i drugiej ligi. Są na niej również: Paweł Kapsa, Rafał Wójcik, Grzegorz Skwara, Tomasz Copik, Piotr Kosiorowski, Maciej Rogalski i Hubert Robaszek. Ten ostatni był na testach w ŁKS Łódź, ale rozmowy z tym klubem na razie utknęły w martwym punkcie.

- Od wystawienia piłkarzy na listę, do ewentualnego transferu droga daleka. Jeśli trafi się klub, który będzie chciał pozyskać któregoś z tych zawodników, i zaoferuje dobre warunki, to być może skorzystamy z oferty. Ale na pewno nie odejdzie pięciu piłkarzy. Najwyżej dwóch, żeby zbytnio nie obniżył się poziom sportowy naszej drużyny - mówi Sławomir Krawiec, który wrócił do KSZO. Pełni funkcję dyrektora sportowego i odpowiada między innymi za sprawy transferowe.

- Na razie chcę się zorientować, jak wygląda sytuacja finansowa klubu. Na pewno jest gorsza niż półtora roku temu, jak odchodziłem z KSZO. Z dyrektorem Zbyszkiem Grombką i z władzami miasta musimy teraz znaleźć sposób na wyjście z impasu. Same pieniądze z Celsy nie wystarczą. Trzeba pozyskać innych sponsorów. Do świąt będziemy działać, a później więcej będę mógł powiedzieć na temat mojej dalszej pracy w KSZO. Na pewno chciałbym pomóc, bo w pewnym sensie jest to moje dziecko, przeniesione do Ostrowca - dodaje Sławomir Krawiec.

Jeśli chodzi o sprawy transferowe, to kilku piłkarzy KSZO w dalszym ciągu jest w kręgu zainteresowań innych klubów. Ostatnio na liście życzeń Zagłębia Sosnowiec pojawił się Krystian Kanarski. Trener Zawiszy Bydgoszcz Bogusław Baniak chętnie widziałby u siebie Pawła Kapsę, ale utalentowany bramkarz być może trafi do lepszego klubu.

Po stronie zysków na razie można zapisać Radosława Kardasa, byłego obrońcę m.in. HEKO Czermno. Dziś umowę z KSZO ma podpisać 22-letni pomocnik Grzegorz Sadłowski. Jest wychowankiem ostrowieckiego klubu, w jego barwach rozegrał pięć spotkań w pierwszej lidze, później grał w HEKO, Wiernej Małogoszcz, Ceramice Paradyż i Alicie Ożarów.

Nadal nie wyjaśniła się sprawa ewentualnego przejęcia klubu. Mirosław Stasiak za sprzedaż udziałów w Sportowej Spółce Akcyjnej chce 2,5 miliona złotych. Na razie nie dostał oferty, która gwarantowałaby utrzymanie KSZO na nie gorszym poziomie sportowym niż obecnie. W rozmowie z nowym prezydentem Ostrowca Jarosławem Wilczyńskim zadeklarował, że nie przeniesie klubu do innego miasta. Jednak na dalszą pomoc finansową ze strony Stasiaka nie ma co liczyć. W jednym z wywiadów powiedział, że nie będzie już sponsorował KSZO.