Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Siarki Tarnobrzeg jadą wygrać w Poniatowej

Piotr SZPAK [email protected]
Bartosza Madeję (z prawej) i jego kolegów z drużyny Siarki Tarnobrzeg czeka w Poniatowej twarda walka o trzecioligowe punkty.
Bartosza Madeję (z prawej) i jego kolegów z drużyny Siarki Tarnobrzeg czeka w Poniatowej twarda walka o trzecioligowe punkty. Marcin Radzimowski
Piłkarze Siarki w meczach na własnym boisku "leją" rywali ile wlezie, natomiast na wyjazdach przegrywają w tym sezonie co się da. Teraz "Siarkowców" czeka wyjazd, ale nikt nie chce nawet słyszeć o kolejnej wyjazdowej porażce.

Rywalem tarnobrzeskiej drużyny będzie Stal Poniatowa, zespół który nie tak dawno grał w drugiej lidze, z której spadł, a teraz szykuje mu się kolejna degradacja. Mecz rozegrany zostanie w niedzielę, początek, godzina 14.

CHŁOPY JAK DĘBY

Poniatowianie zajmują przedostatnie 15 miejsce w tabeli mając na koncie zaledwie 12 zdobytych punktów. W minionej kolejce piłkarze Stali byli sprawcami olbrzymiej niespodzianki wygrywając z Polonią w Przemyślu 1:0.

- Ten wynik nie zrobił na nas jakiegoś nadzwyczajnego wrażenia, ale każe być ostrożnym i podejść do meczu maksymalnie skoncentrowanym. Razem z moim asystentem Michałem Kozłowskim widzieliśmy tę drużynę w akcji, wiemy jak z nimi grać. Szczegółów oczywiście nie zdradzę. Będziemy musieli szczególnie uważać przy stałych fragmentach gry wykonywanych przez gospodarzy, bo mają oni w swoim składzie wielu wysokich zawodników - mówi szkoleniowiec tarnobrzeskiej drużyny Adam Mażysz.

KTO W NAPADZIE?

"Siarkowcy" rundę wiosenną rozpoczęli od wysokiej porażki 2:5 z Wisłą w Puławach, a w drugiej kolejce pokonali na własnym boisku słabo prezentującą się drużynę Podlasia Biała Podlaska. Teraz przyszedł czas na punkty zbyte na boisku rywali. Stara piłkarska prawda mówi, że zwycięskiego składu się nie zmienia, ale niewykluczone, że w Siarce nastąpią pewne korekty. Bardzo ambitny, ale filigranowy Paweł Bażant może nie wytrzymać rywalizacji z rosłymi niczym dęby zawodnikami Stali, ponadto zawodnik ten nie powinien być nagle mocno eksploatowany. Trenerzy Siarki będą też mieli dylemat z obsadą pozycji napastnika. Piotr Mazurkiewicz, który w meczu z Podlasiem grał od początku oraz Tomasz Preizner, który wszedł w drugiej połowie, w spotkaniu ze "studentami" zdobyli po jednym golu, z tym, że Mazurkiewicz zdążył jeszcze zmarnować trzy "setki". Czy otrzyma kolejną szansę gry, czy zmieni na rezerwie Preiznera, to się okaże w niedzielę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie