Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rutkowski: Uważam, że mąż zabił

Jakub Hap
Jakub Hap
Sprawa Haliny G. Śledczy badają różne wersje, detektyw obstaje przy swoim

Wszystko wskazuje na to, że rodzina zaginionej Haliny G. kolejne święta Bożego Narodzenia spędzi w niepewności. Wciąż bowiem nie wie, co stało się z panią Haliną.

Czas mija i nic
Dla przypomnienia - pracownica jasielskiego szpitala zniknęła w nocy z 5 na 6 sierpnia ubiegłego roku. Już w momencie wszczęcia poszukiwań policja zatrzymała jej byłego męża, Janusza G. Mężczyzna trafił do tymczasowego aresztu. W październiku usłyszał zarzut zabójstwa.

Prokuratura Rejonowa w Jaśle, która zajmowała się głośną sprawą do połowy tego roku, była przekonana, że zaginiona nie żyje, a zabójstwa dokonał Janusz G.

Końcem maja mężczyzna niespodziewanie wyszedł na wolność i znów zamieszkał na terenie składu złomu przy ul. Floriańskiej. W zapowiadanym procesie poszlakowym ma odpowiadać z wolnej stopy.

G. wciąż jednak nie stanął przed sądem. W momencie, gdy postępowanie przeciwko byłemu mężowi zaginionej przejęła Prokuratura Okręgowa w Krośnie, śledczy zaczęli badać również inne od zabójstwa scenariusze zdarzeń. Przełomu w sprawie jednak jak nie było, tak nie ma.

Detektyw przekonany
Odrębne śledztwo na zlecenie rodziny Haliny G. prowadzi Krzysztof Rutkowski.

- Nie porzuciliśmy tej sprawy. Wiemy, że prokuratura nie miała dalszych możliwości, żeby byłego męża pani Haliny zamknąć. Na pewno będziemy podejmować dalsze działania, chcemy, aby wreszcie wszystko się wyjaśniło. Pojawiły się nowe wątki, cały czas je badamy. O szczegółach na razie nie mówimy. Jesteśmy w kontakcie z przyjacielem zaginionej - mówi znany w całej Polsce detektyw.

Pytany o to, czy wciąż uważa, że pani Halina zginęła z ręki byłego męża, potwierdza. - Jestem co do tego absolutnie przekonany - kończy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24