Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rycerz i prorok. Sztuka o płk. Łukaszu Cieplińskim w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie

Piotr Samolewicz
Mariusz Guzek
Sobotnia prapremiera sztuki o ppłk. Łukaszu Cieplińskim „Hiob'51” w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie miała kilka mocnych momentów. Jednym z nich było wyjście na scenę, po zakończeniu spektaklu, wszystkich, ponad 30 aktorów. Stojące w świetle jupiterów sylwetki mówiły o dużej skali teatralnego przedsięwzięcia, a w wymiarze symbolicznym, o triumfie światła nad mrokami opowiedzianych zdarzeń.

Spektakl wyreżyserował pomysłodawca projektu, dyrektor teatru, Jan Nowara, na podstawie zamówionej sztuki u cenionego dramaturga, Jarosława Jakubowskiego. Rola ppłk. Cieplińskiego jest pierwszą tak dużą w wykonaniu młodego aktora Kacpra Pilcha, od niedawna występującego w „Siemaszce”. Jego kreacja została bardzo dobrze przyjęta przez widzów, wśród których była pani Magdalena Kuińska, żona przedwcześnie zmarłego syna Łukasza, Andrzeja. Pani Kuińska wręczyła aktorowi piękny bukiet kwiatów.

Spektakl rozgrywa się w dwóch przestrzeniach: scenicznej i wirtualnej. Jego centrum jest skąpana w ciemności scena wyobrażająca celę więzienia przy ulicy Rakowieckiej na Mokotowie w Warszawie, w którym płk. Ciepliński spędził ponad 3 lata. Stalowe schody po obu stronach sceny oraz łączący je pomost wyznaczają klaustrofobiczną strefę uwięzienia oficera. Nad jego obolałym, oczywiście umownie, ciałem, górują postaci beznamiętnego narratora oraz stalinowskiego prokuratora i sędziego.

Galeria zdjęć z sobotniej prapremiery:

Premiera sztuki „Hiob'51” na scenie Teatru im. Wandy Siemas...

Tak zorganizowana przestrzeń symbolizuje sytuację uwięzienia człowieka w okowach historii. Człowieka szlachetnego i religijnego, ale poddawanego próbie przez demoniczne siły. Boga zastępują stalinowscy oprawcy oraz prezydent Bierut, do którego Ciepliński oraz jego żona i rodziny jego podwładnych ślą bezskutecznie petycje o ułaskawienie. Nad ofiarą tortur i przesłuchań nie wisi niebo, tylko stalowy pomost bezdusznej władzy. Oficer szuka światłości w sobie, o czym świadczą wypowiadane z przekonywującą siłą przez Kacpra Pilch zdania z grypsów Cieplińskiego pisanych do żony i synka.

Najmocniejszymi pod względem dramaturgicznym są początków sekwencja, gdy oficer Błochin wyjaśnia narratorowi, dlaczego NKWD zastosowało taką a nie inną metodę uśmiercania w Katyniu (by zabić skutecznie jednym strzałem z najmniejszą ilością krwi) oraz bardzo głośna scena zabicia Cieplińskiego katyńską metodą. Duże wrażenie robi jeszcze „wykład” narratora na temat celi śmierci na Rakowieckiej oraz bardzo udana scena odrzucenia przez Bieruta aktów łaski dla sądzonych WiN-owców.

Kontrapunktem dla scenicznej akcji jest film wyświetlany nad głowę Cieplińskiego, oddający jego życie psychiczne. Szkoda tylko, że kolorowe sekwencje z bydgoskiej kawiarni (Ciepliński przed wojną służył w tym mieście w 62. Pułku Piechoty) są mało dynamiczne zarówno pod względem ruchu scenicznego, jak i montażu.

„Hiob'51” jest wielogłosowym i zróżnicowanym pod względem formy przekazem o Cieplińskim jako wyrazicielu rycerskiej tradycji Wojska Polskiego, oficerze wyznającym zachodnie demokratyczne ideały, a pod koniec życia przypominającym proroka, wieszczącego odrodzenie się wolnej Polski.

Do kogo trafi napisany, po części językiem historycznych dokumentów, „Hiob 51”? Na pewno do entuzjastów Żołnierzy Wyklętych. Czy trafi natomiast do młodzieży, na czym bardzo zależy partnerowi spektaklu, czyli rzeszowskiemu Oddziałowi IPN, dopiero czas pokaże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24