„Rysice” jadą do Nysy bronić trofeum. W sobotę ciężki bój o finał z ŁKS-em

Podopieczne Stephane’a Antigi przyjadą do Nysy prosto ze Szczecina, gdzie jeszcze w środę zagrały ostatni ligowy mecz rundy zasadniczej. W hali Netto Arena zmierzyły się z wciąż aktualnym mistrzem Polski - Grupą Azoty Chemikiem Police. I wygrały, bez straty seta (22:25, 20:25, 24:26). Najlepszą zawodniczką tego pojedynku wybrano Katarzynę Wenerską.

W składzie gospodyń zabrakło czołowej siatkarki, Jovany Brakocevic-Canzian, która ma drobne problemy ze zdrowiem. W jej miejsce zagrała Joanna Sikora. Trener Chemika Radosław Wodziński co jakiś czas starał się zmieniać ustawienie, ale niewiele to pomogło jego zespołowi - Developres był w tym dniu zdecydowanie lepszy.

Po sezonie zasadniczym rozpocznie się faza play-off. „Rysice” przystąpią do niej z drugiego miejsca, a policzanki z trzeciego, co nie zdarzało się zbyt często w ostatnich latach. Jeszcze przed meczem rzeszowskiej drużyny pierwszą pozycję zagwarantowały sobie siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź.

- Na pewno cieszy to, że w kolejnym sezonie jesteśmy w czołówce naszej ligi. Oczywiście, chciałyśmy być pierwsze. Walczyłyśmy o to, ale te dwa przegrane mecze z ŁKS-em, a w szczególności ten ostatni w Rzeszowie, nie pozwoliły nam, żeby powalczyć o najwyższą lokatę - powiedziała po meczu z Chemikiem Jelena Blagojević, kapitan Developresu.

Serbska przyjmująca dodała, że jej zespół cały czas czyni progres i w tym sezonie może grać jeszcze lepszą siatkówkę.

- Może na początku tych rozgrywek nie zapowiadało się, że będziemy grać tak dobrze. A wiem, że możemy być jeszcze silniejsze. Dlatego już nie mogę doczekać się play-offów, w których chcemy wypaść jak najlepiej - podkreśliła popularna „Blago”.

W weekend może dojść do kolejnego starcia Chemika z Developresem. Obie drużyny uczestniczą w Final Four Tauron Pucharu Polski, ale wpaść na siebie mogą dopiero w wielkim finale. By się w nim znaleźć „Rysice” muszą pokonać ŁKS, a policzanki Grot Budowlanych Łódź.

Developres to obrońca Pucharu Polski. Siatkarki z Rzeszowa w finale rozegranym w marcu 2022 pokonały IŁ Capital Legionovię Legionowo 3:0.

- Wygrana z ŁKS-em w półfinale Pucharu Polski byłaby wspaniałą rzeczą i z punktu widzenia mentalnego. To by pokazało, że jesteśmy w stanie rywalizować o najwyższe cele. Głęboko wierzę, że tak właśnie będzie. Mam z resztą mały zakład z trenerem ŁKS-u i mam nadzieję, że przy pomocy całego zespołu go wygram. Stawka jest całkiem spora i smaczna, więc nie mogę się doczekać tego spotkania - powiedział dla oficjalnej strony Tauron Ligi Bartłomiej Dąbrowski, drugi trener Developresu.

- Każdy nasz wyjazd do Nysy kończył się minimum finałem, także mam nadzieję, że zachowamy tę tradycję. Wiem jednak, że nasz poziom sportowy musi być na najwyższym poziomie. Jeśli tak będzie, to jestem spokojny o wynik - dodał asystent Stephane’a Antigi.

Developres zagra z ŁKS-em w sobotę o godzinie 18. Wcześniej, o 14.45, odbędzie się mecz Chemika z Grot Budowlanymi. W niedzielę o 14.45 zostanie rozegrany mecz finałowy. Transmisje wszystkich spotkań w Polsacie Sport.