Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Rysice” z nożem na gardle grają w Łodzi z ŁKS-em. Developres Rzeszów musi wygrać, bo inaczej nici z finału

Łukasz Pado
Łukasz Pado
W play-off nie ma już łatwych rywali i każdy może wygrać z każdym. Przekonał się o tym nie tylko Developres, ale i Chemik Police. W weekend mecze nr dwa oba w Łodzi
W play-off nie ma już łatwych rywali i każdy może wygrać z każdym. Przekonał się o tym nie tylko Developres, ale i Chemik Police. W weekend mecze nr dwa oba w Łodzi Krzysztof Łokaj
Siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów tydzień temu w hali na Podpromiu wykorzystały margines błędu w półfinale play-off LSK. W niedzielę zagrają w Łodzi z ŁKS-em i nie mogą sobie pozwolić na wpadkę. Tylko zwycięstwo przedłuży ich szanse na grę w finale Ligi Siatkówki Kobiet.

Łódź w ostatnich sezonach nie jest najszczęśliwszym miejscem dla siatkarek Developresu. W ubiegłym sezonie nie wygrały tam ani razu, a w rywalizacji z zespołami z tego miasta pogrzebane zostały szanse na medal.

W styczniu tego roku Developres pokonał w końcu ŁKS na wyjeździe i wydawało się, że złe duchy zostały przegnane, ale czy na pewno?

Przegonić złe duchy

- Ja nie wierzę w duchy, ani te złe, ani w te dobre, ale jeśli trzeba, w niedzielę zaprowadzę dziewczyny przed meczem do kościoła. Jest niedaleko hali i przepędzimy, co trzeba - mówi Bartłomiej Dąbrowski, II trener Developresu.

Żarty żartami, ale drużyna z Rzeszowa jest w bardzo niekomfortowej sytuacji. By awansować do finału, musi w niedzielę wygrać w Łodzi, a następnie w Wielki Czwartek rozprawić się z ŁKS-em u siebie.

- Zrobimy wszystko, żeby doprowadzić do tego meczu w Rzeszowie. Musimy tylko zagrać lepiej niż w pierwszym spotkaniu, tak jak grałyśmy w trzecim i czwartym secie, bez blokady w głowie, na maksa. Wierzymy, że spotkamy się osiemnastego na Podpromiu - mówi Agata Sawicka, libero rzeszowskiej ekipy, wychowanka ŁKS-u.

ŁKS mocniejszy niż w styczniu

„Rysice” na pewno są w stanie pogonić łódzkie „Wiewióry”. Ogrywały je również w Łodzi w sezonie zasadniczym i w Pucharze Polski w Nysie. Developres co drugi atak kończył punktem i nie ustępował rywalkom w bloku. Teraz ŁKS wydaje się jednak solidniejszy. Bezbarwna w styczniu Monika Bociek, w niedzielę rozegrała rewelacyjny mecz, podobnie Klaudia Alagierska, która ma najwięcej bloków punktowych w całej lidze. Goni ją m.in. Kamila Witkowska, ale środkowa ŁKS-u jest w doskonałej formie.

Atutem Developresu powinny być skrzydła. Zaroślińska-Król, Mlejnkova i Jelena Blagojević potrafią grać na bardzo wysokim poziomie, co udowodniły w wygranych setach w Rzeszowie. Gdyby potrafiły zagrać tak skutecznie również w tie-breaku, jechałyby do Łodzi świętować awans do finału.

Niezależnie od tego, jaki plan mają obie drużyny na mecz w Łodzi, emocji nie zabraknie. - Była walka w Rzeszowie i tak samo będzie w Łodzi. Od dwóch lat się bijemy ze sobą i każdy mecz jest wielką niewiadomą, Myślę, że to Rzeszów jest faworytem, ma bardzo dobry i równy zespół. A my musimy zrobić swoje i zobaczymy, jaki będzie rezultat - ocenia Michal Masek, trener ŁKS-u.

Początek spotkania w Łodzi w niedzielę o godzinie 14.45, transmisja w Polsat Sport Extra.

Agata Sawicka z Developresu Rzeszów po porażce 2:3 z ŁKS-em Łódź w pierwszym meczu play-off Ligi Siatkówki Kobiet

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24