Rząd chce zabrać pieniądze na Program Integracji Społecznej

Niezadowoleni są samorządowcy i lokalne społeczności po decyzji Rady Ministrów  w sprawie cięcia środków przeznaczonych na realizację Programu Integracji Społecznej. Tego rodzaju osczędności oznaczają, że wiele programów wsparcia dla małych lokalnych stowarzyszeń jest zagrożonych.

Poniedziałkowa dyskusja w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim przedstawicieli gmin z parlamentarzystami PO i PSL dotyczyła właśnie tego problemu.

Teraz samorządy walczą o to, aby program niezależnie od oszczędności był realizowany.

Posłowie rządzącej koalicji obiecali niezadowolonym wójtom i burmistrzom, że na najbliższym posiedzeniu Sejmowa Komisja Polityki Społecznej zajmie się Programem Integracji Społecznej.

Warto wiedzieć, że dzięki temu programowi niewielkie organizacje pozarządowe przeważnie w najbiedniejszych gminach w różny sposób próbują pobudzić ich mieszkańców do przezwyciężania marazmu. Chodzi o to, aby poprzez większą aktywność mieszkańcy zagrożeni wykluczeniem społecznym stali się bardziej zaradni i aby uwierzyli, że można samemu coś zrobić dla poprawy własnego losu.

- Podczas spotkania z nami parlamentarzyści rządzącej koalicji mieli nietęgie miny, gdyż absurdalność tego rodzaju oszczędności wprawiła w zdziwienie nawet zwolenników tego rządu. Wszak chodzi tu o kwotę 10 mln zł dla całego kraju, powiedział po spotkaniu jeden z samorządowców.

Posłowie mówili, że jest spora jest szansa, że z tych cięć rząd się wycofa i projekty na aktywizację uda się dokończyć.