Rzadki i precyzyjny zabieg wszczepienia protezy śródręczno-nadgarstkowej w szpitalu w Rudnej Małej [ZDJĘCIA]

Operacja wymagała dużej precyzji, gdzie tolerancja techniki operacyjnej mierzona była w dziesiętnych częściach milimetra.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że mogliśmy zastosować to innowacyjne rozwiązanie w naszej klinice. Mając na uwadze powrót do pełnej sprawności i komfort naszych pacjentów, mamy nadzieję, że znajdzie ono stałe i powszechne miejsce w katalogu świadczeń - mówi dr Tomasz Wejman, ortopeda ze szpitala specjalistycznego im. Świętej Rodziny w Rudnej Małej k. Rzeszowa.

Mimo że zabieg jest refundowany, wykonywany jest w naszym kraju bardzo rzadko.

- W Polsce to są incydentalne operacje przeprowadzane najczęściej w klinikach uniwersyteckich. Fundusz refunduje procedurę osobno i koszt endoprotezy osobno. Taki zabieg wymaga ściśle wyselekcjonowanych pacjentów, którzy muszą wiedzieć, jakie później czekają ich ograniczenia. My odtwarzamy precyzyjną manipulację dłońmi - mówi Marek Kulczyk, ordynator oddziału ortopedii w Szpitalu im. Św. Rodziny.

Schorzenie, z którym mierzyli się lekarze, dotyka sporej grupy osób. Przyjmuje się, że zmiany zwyrodnieniowe stawu nadgarstkowo-śródręcznego stanową 10 proc. wszystkich zmian zwyrodnieniowych dotykających stawy człowieka. Wielu pacjentów cierpi na ograniczenie ruchomości, podwichnięcia i uporczywe dolegliwości bólowe.

- Postępująca choroba zwyrodnieniowa stawów jest chorobą cywilizacyjną. Powoduje ich deformacje, wtórnie do zachodzących zmian wewnątrzstawowych, co powoduje ból i trwałe upośledzenie funkcji ręki w codziennym życiu – mówi dr Tomasz Wejman, który przeprowadził ten skomplikowany zabieg.

W znaczącej grupie pacjentów nie można uzyskać trwałej i istotnej poprawy, mimo stosowania różnych metod leczenia nieoperacyjnego. Od niedawna możliwe jest wykonanie zabiegu endoprotezoplastyki. Wymaga on dużej precyzji, gdzie tolerancja techniki operacyjnej mierzona jest w dziesiętnych częściach milimetra.

- W przypadku naszej pacjentki zdecydowaliśmy się wykonać pełną endoprotezoplastykę stawu, podobnie jak jest to powszechne stosowane w protezach biodra, tylko tu w „miniaturze”. Zastosowaliśmy najnowocześniejsze, dostępne rozwiązanie francuskiej firmy Lepine, protezę dwumobilną TMC „Maia” – opowiada dr Tomasz Wejman.