Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzemieślnicy zapłacą za pomysł posłów

Beata Terczyńska
Dariusz Łobos: - Jeśli będzie to konieczne i niezbędne, wówczas przystąpię do egzaminu potwierdzającego moje kwalifikacje.
Dariusz Łobos: - Jeśli będzie to konieczne i niezbędne, wówczas przystąpię do egzaminu potwierdzającego moje kwalifikacje. DARIUSZ DELMANOWICZ
Zarabiasz malując, tynkując, naprawiając zegarki, szyjąc, choć to nie jest twój wyuczony zawód? Będziesz musiał udowodnić, że to potrafisz zdając drogi egzamin.

Osoby wykonujące zawody z listy rzemieślniczych (ponad 60 pozycji) mają 3 lata na zdanie egzaminu czeladniczego. Zwolnieni z niego będą ci, którzy skończyli już 50 lat oraz mają 10-letnią praktykę w zawodzie.

Dariusz Łobos, zegarmistrz z Przemyśla, z wykształcenia jest elektromechanikiem. Jednak zegary naprawia już 14 lat.

- Czy to zadziała na moją korzyść i będę zwolniony z egzaminu? Nie wiem - mówi pan Darek. - Wolę jednak zdać niż stracić pracę. Choć uważam, że mój zawód, tak rzadko dziś wykonywany, wielkich dyplomów nie potrzebuje.

Parasolnik nie musi

Józef Lachcik, dyr. ośrodka szkolenia rzemiosła w Rzeszowie przekonuje, że kwalifikacje do niektórych zawodów są niezbędne.

- Zwłaszcza, gdy pracując narażamy swoje zdrowie, a nawet życie. To dotyczy np. montera instalacji gazowych, murarza, kominiarza, a nawet fryzjera narażonego na kontakt z chemią - wylicza.

Przyznaje, że parasolnikowi, czy tapicerowi można by oszczędzić egzaminów czeladniczych. Te kosztują 370 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24