Rzeszów będzie ściągał zaległe opłaty za wywóz śmieci

W nowym systemie gospodarowania odpadami wysokość opłat za wywóz śmieci jest ustalana na podstawie deklaracji składanej przez właściciela nieruchomości. To on podaje, ile osób mieszka w jego domu i wybiera sposób zbiórki: selektywny, lub mieszany. Segregacja śmieci jest premiowana niższymi opłatami. Chociaż deklaracje trzeba było złożyć do końca czerwca ubiegłego roku, ale w Rzeszowie na ok. 20 tysięcy zobowiązanych do tego osób, 800 ciągle tego nie zrobiło.

- Na razie wysyłamy do tych ludzi przypomnienia. Jeśli nie będzie na nie odzewu, w następnej kolejności pójdą wezwania, a jeśli i one nie poskutkują, na właścicieli nieruchomości nałożymy opłaty decyzją administracyjną - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Takie rozwiązanie jest o tyle niekorzystne, że urzędnicy ustalają opłaty dla zbiórki nieselektywnej. Oznacza to, że nawet jeśli rodzina segreguje śmieci, za wywóz i tak zapłaci wyższą stawkę. Drugi problem to rosnące zaległości. - Jeśli ktoś nie złożył do tej pory deklaracji, ale produkował i oddawał śmieci, naliczymy mu opłatę z datą od lipca ubiegłego roku. Na ściągnięcie zaległości mamy aż 5 lat - mówi Maciej Chłodnicki.

Dla czteroosobowej rodziny mieszkającej w domu jednorodzinnym oznacza to, że jeśli nie złożyła jeszcze dokumentów i zrobi to kwietniu, zapłaci jednorazowo 621 zł zaległości (9 miesięcy po 69 zł za nieselektywną zbiórkę). Do zaległości zostaną jeszcze doliczone odsetki.