Przypomnijmy. Jeszcze w grudniu pisaliśmy, że Rzeszów zamierza zbudować własną instalację termicznego przetwarzania odpadów. Koszt inwestycji szacuje na ok. 300 mln zł licząc, że uda się zdobyć przynajmniej 50 procent dofinansowania na ten cel. Miejska spalarnia miałaby stanąć na około 2-hektarowej działce, którą miasto dysponuje przy ul. Ciepłowniczej.
Na styczeń urzędnicy zapowiadali oficjalne powiadomienie o tym marszałka województwa. Zgodnie bowiem z przepisami, aby rozpocząć procedurę budowy spalarni miasto musi przekonać go, by inwestycję wpisał do Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami i pozytywnie zaopiniował. Dalej opinia marszałka z wnioskiem miasta jest przekazywana do Ministerstwa Ochrony Środowiska. To ono ostatecznie przesądza o losie inwestycji.
Wniosek o budowę miejskiej spalarni śmieci został złożony
- W poniedziałek złożyliśmy pismo do marszałka - mówi wiceprezydent Rzeszowa.
Jak długo mogą potrwać te procedury, zanim miasto uzyska zgodę na budowę własnej spalarni?
- Sądzimy, że maksymalnie do pięciu miesięcy - szacuje wiceprezydent Gutkowski.
POLECAMY: Mamy w Rzeszowie spalarnię, ale dwa razy drożej zapłacimy za śmieci! Dlaczego?
Jakiej opinii marszałka miasto się spodziewa?
- Na spotkaniu z wójtami i prezydentem w Urzędzie Marszałkowskim Andrzej Kulig, dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska mówił, że całym sercem wspiera decyzję o budowie spalarni, że jest ona zasadna i będzie dążył do tego, aby opinia była pozytywna.
Natomiast rzecznik pana marszałka publicznie wypowiadał się, że to jest nielogiczne, żeby w Rzeszowie powstawała jeszcze jedna instalacja. Dlatego trudno nam dziś powiedzieć, jakie jest stanowisko marszałka.
Pisaliśmy także, że miasto nie wyklucza, że budowę będzie prowadzić z partnerami.
- Jesteśmy otwarci zarówno na współprace z okolicznymi gminami, jak i prywatnymi przedsiębiorcami. Bierzemy pod uwagę formułę partnerstwa publiczno - prywatnego - tłumaczył Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta.
Budując swój zakład spalania śmieci Rzeszów chce się uniezależnić od PGE, które opłaty na ten rok podniosło z 302 do 721 zł za spalenie tony odpadów. A to ma przełożyć się na podwyżkę opłat za śmieci dla mieszkańców. O 12 zł od osoby, od marca.
- Rozmawiałem z prezydentem Białegostoku - mówi Andrzej Gutkowski. - U nich opłaty za spalanie są niemal 3-krotnie niższe, niż u nas. Wynoszą 230 zł za tonę.
FLESZ: Świat tonie w śmieciach - jak temu zaradzić?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rozanielona Kinga Duda wije sobie nowe gniazdko w Warszawie! ZDJĘCIA TYLKO U NAS
- Grób Wojciecha Siemiona wyróżnia się na cmentarzu. Uwielbiany aktor zginął tragicznie
- Gąsiewska wygina się w krzakach. Fani dostrzegli gigantyczną zmianę [ZDJĘCIA]
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem