Rzeszów > Krzywe krzesełka na stadionie Stali

Zamontowanie 5000 plastikowych krzesełek jest jednym z warunków, które Stal Rzeszów dostała licencję na starty w żużlowej ekstralidze.

Czytelnicy poskarżyli się nam, że krzesełka poprawnie zamontowano tylko na trybunie pod pawilonem sędziowskim.

- W pozostałych sektorach wykonawca przykręcił je wprost do plastikowych ławek. Dlatego nie dość, że niektóre są krzywe, to są bardzo wysoko i szczególnie niższe osoby nie będą mogły wygodnie oglądać meczów, bo nie dostaną do ziemi nogami - mówi Jarek z Rzeszowa.

To tylko prowizorka

Władze stali tłumaczą, że skoro krzesełka montują tylko na chwilę, do czasu przebudowy stadionu, nie było sensu robić nowej konstrukcji.

- Wygląda to tak jak wygląda, ale na więcej nas nie stać - tłumaczy Władysław Prygoń, prezes Stali Rzeszów. - I tak wydaliśmy dodatkowo 15 tys. zł na kątowniki, którymi musieliśmy zastąpić stare, plastikowe listwy na głównej trybunie. A tam gdzie nie było to konieczne krzesełka zamontowaliśmy do starych ławek, stąd różnica wysokości.