Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszów może być jak Rzym. Wystarczy kupić butelkomat

Bartosz Gubernat
Bartosz Gubernat
Radny Daniel Kunysz to zdjęcie zrobił w Rzymie, gdzie w zamian za oddane butelki PET mieszkańcy otrzymują bilet komunikacji miejskiej.
Radny Daniel Kunysz to zdjęcie zrobił w Rzymie, gdzie w zamian za oddane butelki PET mieszkańcy otrzymują bilet komunikacji miejskiej. Daniel Kunysz
Chociaż większość rzeszowian deklaruje selektywną zbiórkę odpadów i płaci za to niższe rachunki, w śmietnikach segregacji nie widać. Wiele osób lekką ręką wyrzuca plastik do kubłów na odpady niepodlegające segregacji, a zużyte opony samochodowe zostawia w pergolach, chociaż robić tego nie wolno.

Zgodnie z aktualną uchwałą Rady Miasta Rzeszowa, śmieci trzeba segregować na pięć frakcji. Osoby, które zadeklarowały selektywną zbiórkę muszą wydzielić z nich osobno: metale i tworzywa sztuczne, papier, odpady bio, odpady zmieszane i niepodlegające segregacji oraz szkło.

Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej ustawia w tym celu na osiedlach dodatkowe kubły, przeznaczone na te frakcje. Mieszkańcy, którzy segregują śmieci płacą niższe opłaty za ich wywóz.

Chociaż oficjalnie miejskie służby zapewniają, ze z segregacją jest coraz lepiej, pracownicy MPGK przyznają, że jeszcze sporo jest do poprawy.

– Wiele osób wcale nie segreguje śmieci, tylko wrzuca do jednego worka wszystko, co ma do wyrzucenia. To niweczy wysiłek tych, którzy starają się postępować ekologicznie. Po odwiezieniu śmieci do sortowni, wciąż trzeba wykonać sporo pracy, aby w należyty sposób je podzielić

– mówi jeden z pracowników firmy odbierającej odpady.

Radny: czas na butekomaty

Co zrobić, aby podnieść poziom segregacji? Jednym z pomysłów na zachętę dla mieszkańców było uruchomienie butelkomatu, który płaci za oddane butelki PET.

Daniel Kunysz, radny Rozwoju Rzeszowa zapewnia, że temat nie został zapomniany. Informuje, że był w Rzymie, gdzie takie rozwiązane wprowadzono niedawno na trzech stacjach metra.

- Pojechałem na jedną z nich i byłem bardzo zdziwiony, widząc kolejkę ludzi do automatu. Tam za 30 plastikowych butelek PET otrzymuje się bilet na komunikację publiczną. I co ciekawe, w kolejkach nie ustawiają się tylko ci, których nie stać na bilet, ale osoby które chcą być ekologiczne. To dowodzi, że taki model współpracy opłaca się – mówi Daniel Kunysz.

W Rzymie mieszkańcy sami przynoszą butelki w jedno miejsce, co zmniejsza koszty transportu dla gminy i w efekcie bilansuje koszty związane z obsługą automatu.

- Drugim plusem jest to, że sprzątamy świat i jednocześnie dając bilety czasowe Rzym zachęca do komunikacji publicznej, zmniejszając korki na ulicach i zanieczyszczenie miasta. Warto w to inwestować, mam nadzieję że Rzeszów również pójdzie w ślad za stolicą Włoch, czy choćby Krakowem, gdzie butelkomat też zaistniał – mówi Daniel Kunysz, zapewniając, że wróci do tematu.

POLECAMY: Mieszkanie czy dziura w ziemi? Tak się kupuje w Rzeszowie


FLESZ: Wywóz śmieci droższy dla tych, którzy nie segregują

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24