Wprost z przystanku przy ul. Hetmańskiej mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień. Chłopca przewieziono do pogotowia opiekuńczego skąd odebrała go mama.
Ten sam patrol parę minut po tej interwencji pojechał na kolejne wezwanie. Policjanci dostali zgłoszenie, że w jednej z firm przy ul. Boya Żeleńskiego dozorca jest pijany. Pilnujący firmy mężczyzna miał 0,84 promila alkoholu.
Podczas sprawdzania jego tożsamości okazało się, że… to zięć mężczyzny odwiezionego z przystanku do izby wytrzeźwień, a będący pod jego "opieką" 8-latek, to syn dozorcy.